Chciałam zrobić niespodziankę swojej przyjciółce. Zbliżała się rocznica Jej ślubu. Obiecałam tort a jak wspominałam już wcześniej co do pieczenia to jestem kompletne beztalencie! Jednak dałam słowo więc musiałam go dotrzymać.
Tamtaram widzicie jednak można.
Zużyłam kila ręczników trochę tiulu i ozdoby (kwiaty, koraliki etc.)
Pomysł był trafiony, Przyjciele zachwyceni a ja dotrzymałam danego słowa - warto było!
Dusia
Taki tort koleżanka z pewnością zachowa na pamiątkę srebrnego wesela.
OdpowiedzUsuń