Poduchy w kolorze liści hortensji pnącej zgłaszam na wyzwanie Klub Twórczych Mam
Jednak można przenieść ogród do mieszkania .
Poduchy zgłaszam do Szuflada na wyzwanie.
Ostatnio mam same dobre i wesołe wieści [ artykuł w gazetce] i kolejne miłe wydarzenie zaproszenie do zabawy od Joasi
Trafiłam na ten sympatyczny blog już dawno , oj dawno i jak to mówią miła gospodyni to się wraca , tak było i ze mną . Joaśka jest wszechstronnie uzdolniona więc warto do Niej wpaść i przekonać się ,że pisze prawdę .
Dziewczyna pełna zapału , talentu i miłośniczka kotów .http://marasiowaostoja.blogspot.com/
Nad czym pracuję?
Szyciowo - poduchy, wianki, szydełko - bombki, dzwonki i zawieszki jednym słowem świąteczny asortyment , a w ogrodzie sprzątanie , przygotowuję swój azyl na czas zimy
Czym moje prace różnią się od innych?
A są różnice? [ szydełko, druty i szycie ] za pomocą tych przyrządów tworzymy z nazwy to samo
Dlaczego piszę bloga ?
Zmusiło mnie życie [ nauka pisania na komputerze, przenoszenie zdjęć itp,] więc ,żeby nie pisać po próżni córcia namówiła mnie na bloga - pomogła założyć i tak z dnia na dzień moje uczenie przerodziło się w super zabawę . Poznałam świetne Dziewczyny , prace jakie tworzą i świat wirtualny przestał mi być niewiadomą księgą .
Jak odbywa się proces tworzenia?
Wiadomo z potrzeby i relaksu szydełkuję , szyję [ większość na upominki ] są nie tuzinkowe i same w sobie jedyne, po za tym szydełko mnie wycisza , a szycie rozwija wyobraźnię , którą wykorzystuje do tworzenia ogrodu, tak więc mam trzy w jednym ha ha . Prace powstają w wolnych chwilach od obowiązków , taki relaks od codzienności.
Moje zaproszenie przyjęła Ewa, której dziękuję , a Was zachęcam do złożenia wizyty http://shabby-shop76.blogspot.com/ jest tam co podziwiać , a nawet zamówić .
Anulka to moja Przyjaciółka jeszcze ze szkolnych lat , za moją namową założyła bloga i tak powoli , powoli uczy się biegania po necie i dzieli się z nami tym co robi . Mieszka na wsi , ma gospodarstwo więc na brak zajęć nie narzeka , ale znajduje jeszcze czas na urządzanie ogrodu i robótki, zapraszam Was kochani zajrzyjcie od czasu do czasu do http://babciaanulka.blogspot.com/
Dziewczyny pomocy !!!!!
Mam nie proszonego gościa w ogrodzie - znacie może sposoby pozbycia się ? Takie widoki ma co ranek .
Dzięki Joaśka za zabawę , miłe słowa w komentarzach , pozdrawiam ciepło Dusia
Dusieńko, poduchy są piękne i w fantastycznych kolorkach, a na krety i temu podobne moją Plamkę Ci wypożyczę. To najlepszy środek kretobójczy i kretowygnanny.
OdpowiedzUsuńTo kiedy wysyłasz ? czy może Pani przyjedzie wraz z" Plamką ", Czekam . pozdrawiam Dusia
Usuńpiekne poduszki a zabawa świetna,poznać się możemy
OdpowiedzUsuńPoduchy w pięknych kolorach. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńsuper poduchy :)
OdpowiedzUsuńa na krety nie znam sposobu...
nasz kotek-Kłopotek by się pewnie z nimi też rozprawił ;p
pozdrawiam
Poduchy świetne. Niestety z kretem nie pomogę bo u mnie też szaleje i nic na niego nie działa.
OdpowiedzUsuńPoduchy śliczne, a na krety to nie ma rady, jak przyjdzie w gościnę to potrafi zrujnować wszystko a serce się kraje.
OdpowiedzUsuńJa już wszystkiego próbowałam, grzybki z dźwiękiem, karbid, włosy psie, nawet miałam jakieś tabletki od ogrodnika i nic nie pomaga. Po prostu prosić go by się wyniósł i tyle może usłyszy. Pozdrawiam Zosia.
dzięki Tobie poznałam blog Ewy, którego wcześniej nie znałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dusiu, na widok poduch zaniemówiłam. Potrafisz niepozorną tkaninę przekształcić w cudeńka. Poduchy są dopracowane pieczołowicie i z pomysłem, a efekt powala. Jesteś wielka.
OdpowiedzUsuńNa kreta nic nie poradzę, bo ja mam tak samo. Dwa lata temu przypętały się do mnie kuny i one poradziły sobie z kratami. Od tego lata pozbyłam się kun, a krety znowu mają działkę dla siebie.
Pozdrawiam milusio.
PIĘKNE JESIENNE PODUCHY....pozdrawiam Dusiu,Yolanda
OdpowiedzUsuńodetnij trochę psiej siersci i wsadz głęboko do "nory". Odstraszy kreta :)
OdpowiedzUsuńPiekne poduchy .
OdpowiedzUsuńŚliczne poduchy. Gratuluję serdecznie nominacji, w pełni na nią zasłużyłaś. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGratuluję!Super poduchy!W podobny sposób łączyłam materiały w swoich poduszkach.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGratuluję zabawy:) ja właśnie wypełniłam zadanie:)
OdpowiedzUsuńBuziaki::)
Dusia gratuluję Ci wyróżnienia, bo piękne prace tworzysz. Trzymaj tak dalej. Poduchy jak zwykle cudne i te jesienne kolory, mmmm......
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Dorotko dwie z nich pojechały do Ciebie [ nie powiem które] niespodzianka , ściskam Dusia
UsuńGratuluje wyróżnienia Dusiu, bo bardzo na nie zasłużyłaś :) Poduchy są cudownie jesienne, ale te kwiaty w środku, nie pozwalają zapomnieć i o lecie :) Blogi Ewy i Doni znam i chętnie do nich zaglądam :)
OdpowiedzUsuńNa kreta stosowałam już wszystko co jest w sklepach dostępne i w inwencjach twórczych ogrodników. Nic nie pomagało. U mnie sprawdził się tylko jeden sposób: koty.
Pozdrawiam serdecznie
Ale ja kotów po prostu nie lubię i jeszcze mam uczulenie na sierść , to nie przejdzie pozdrawiam Dusia
UsuńŚwietny materiał, idealnie pasuje do tego co się dzieje za oknem ;)
OdpowiedzUsuńfajnie coś o tobie poczytać :-)
OdpowiedzUsuńjak widzę produkcja poduch wre!
a co do kreta, to mały wredy typek, niby taki milusi gamoń a patrz ile szkód nawyrabia,
pół biedy te kopczyki, ale co nanoży i roślin naniszczy od spodu!
Roślin to nie niszczy, [ korzenie podgryza nornica] ale te tunele i kopce mnie doprowadzają do szału, ale to walka z wiatrakami pozdrawiam Dusia
UsuńWspaniałe poduchy i zdjęcia Dusiu, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki Iwonko , dzięki pozdrawiam Dusia
UsuńOj, szkoda że nie potrafię szyć, bardzo nad tym ubolewam i szczerze zazdroszczę poduch. Co do kreta to stary ręcznik nasączony ropą bądź benzyna włożony do norki i zasypany. U nas podziałało.
OdpowiedzUsuńBędę stosować , dzięki za radę , a poduchy zawsze można zamówić pozdrawiam Dusia
UsuńKolory jesieni, to moje ulubione kolory. Cudne poduchy.
OdpowiedzUsuńJa miastowa jestem, niestety nie znam się na kretach :)
Poduchy naprawdę jesienne! Gratuluję nominacji!
OdpowiedzUsuńGratuluję Dusiu!!!Kolory jesienne jak zawsze cudowne.
OdpowiedzUsuńDziękuję , Dusia
UsuńTy i twój blog Dusiu w pełni zasługujecie na takie wyróżnienie - śliczne poduchy - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńTak naprawdę to same problemy z tym wyróżnieniem , pozdrawiam Dusia
UsuńDusiu gratuluję!!! Za swoje dziękuję, tylko mi głupio że nie dałam zdjęcia - na swoje wytłumaczenie mogę napisać, że nie wiedziałam że to na już;(
OdpowiedzUsuńPisałam........, ale możesz dać u siebie , dzięki Ewuniu że przyjęłaś moje zaproszenie , dziękuję pozdrawiam Dusia
UsuńU mnie kreta przepędził mój M. i... motocykl. Codzienna rundka przez nieutwardzony podjazd przecinający prawie cały ogród, wibracje i dudnienie od motóra i kret miał dość :D
OdpowiedzUsuńAniu więc zapraszam Twojego M.., no dobra niech weźmie i Ciebie hi hi , na to odstraszanie , pozdrawiam Dusia
UsuńPiękne poduchy w cudownych jesiennych kolorach :)
OdpowiedzUsuńpoduchy... ach te Twoje... poduchy... namiastka lata , jesieni, wiosny a czasami zimy...
OdpowiedzUsuńśliczne są !
Wiesz Joasiu w obecnych czasach modne jest 3- w jednym ha ha , staram se iść z duchem czasu pozdrawiam Dusia
UsuńDuśka ja Cię zaduszę , kiedyś to musi nastąpić , ściskam Anulka
OdpowiedzUsuńSwoją przyjaciółkę , ściskam , ściskam Dusia
UsuńPiękne jesienne poduszki,,...wiesz,że jestem fanka Twoich poduszek!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńLeneczko miło mi to słyszeć pozdrawiam Dusia
UsuńWspaniale Dusiu, poduchy zachwycające. Z kretami sobie nie radzę!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne poduchy...w sam raz na jesień...uwielbiam takie kolory :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGratuluje wyróżnienia, a poduchy świetne!! pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńGratuluję Dusiu wyróżnienia!
OdpowiedzUsuńPoduchy prześliczne w ciepłych, jesiennych brązach. A krety - w tym roku ich nie mamy (kopali kanalizację i hałas je odstraszył) ale wcześniej nieźle rozrabiały. Wypróbowaliśmy chyba wszystkie dostępne na rynku środki, z marnym skutkiem. Trochę pomagają brzęczki (takie na baterie) ale najskuteczniejszy chyba był karbid.
Pozdrawiam cieplutko.
Co za przepiękna hortensja! :) a poduszki od razu przywołują jesień :) pozdrawiam i gratuluję wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńWyróżnienie w zabawie zasłużone :) Gratuluję. A poduchy w kolorach jesiennego ogrodu - przepiękne. Zresztą jak wszystkie Twoje twory.
OdpowiedzUsuńPolecam łapkę firmy BROS. Po pół roku biegania po ogrodzie za kretem i stosowania wszystkich opisanych w internecie metod, wystarczyły dwie godzin od umieszczenia łapki w tunelu kreta do jego złapania. Przyda się przygotować jakieś wiaderko, do którego wkładamy łapkę z kretem i wywozimy daleko od domu :)
OdpowiedzUsuń