Czas powzięcia pewnych zmian , jak co roku zawsze coś obiecujemy , ale różnie z tym bywa jak w życiu.Mam propozycję dla Was [ może są jeszcze osoby co nie mogą zdecydować się] nie narzucam , ale po swoich doświadczeniach proponuję - ćwiczenia dla ciała ducha i nastroju. Tym bardziej po obfitych Świętach przyda się trochę ruchu - ja o swoje ciało i psychikę dbam za pomocą tego prostego urządzenia
Musiałam wejść na łóżko ,żeby pokazać [ lepsze światło] ale ćwiczę oczywiście na podłodze. Zaznaczam ćwiczę Nie tylko dla figury , ale najważniejszym powodem jest sprawność fizyczna , a tym samym zadowolenie .Wiadomo jak się nie narzeka na ból, jesteśmy wtedy milsi i pozytywniej nastawieni do ludzi , otoczenia.Mamy lepszy humor wszystko nas cieszy i żyje się nam przyjemniej pomimo trudności .
Koło Hula- Hop [ są różne rodzaje] to ma od środka kule , które dodatkowo masują , uciskają.
Zapewniam Was masaż brzucha jest świetny, a kondycja po kilku dniach jest super.
Proponuję zacząć od 2 minut i stopniowo wydłużać osobiście ćwiczę 2 razy po 20 minut Może ktoś powie ,że pracuje fizycznie i nie potrzebuje ćwiczen jest w dużym błędzie , owszem jest zmęczony ale nic poz tym [ ja też pracuję w ogrodzie ] zachęcam spróbujcie poćwiczyć kilka minut dziennie , a przekonacie się Same jaka jest różnica . Dobre są też ćwiczenia Ewy Chodakowskiej https://www.google.pl/search?q=chodakowska+ćwiczenia&oq, proste do wykonania w mieszkaniu [ ja ćwiczę ] i zachęcam Was z Nowym Rokiem zróbcie sobie takie postanowienie naprawdę warto . Jeszcze raz wielkie dzięki za Waszą obecność , pozdrawiam witam nowe twarze i zapraszam wpadajcie Dusia
Bardzo pomyslowy przyrzad
OdpowiedzUsuńChyba tez sie wezme za cwiczenia ;-)
Dusia, gimnastyczka jesteś, super. Niestety dla mnie hula hop...oj nie. Ale Twoje jest git, faktycznie masaż calkowity
OdpowiedzUsuńPeewno ,ze tak !!! Cwiczenia jeszcze nikomu nie zaszkodzily :) Ja tez dalam sobie postanowienie noworoczne ,ze bede cwiczyc ii nie ma co sie obijac ,trzeba sie wkoncu za siebie wziasc :):) Ja mam orbitrek (chyba tak to sie nazywa ) hula hop niestety nie posiadam ,ale na cwiczenia Chodakowskiej zajze z checia :) Posylam Buziaki Noworoczne Ci :):)
OdpowiedzUsuńJako dziecko tym się bawiłam. Teraz nie wiem, czy bym potrafiła :)
OdpowiedzUsuńTO JAK JAZDA NA ROWERZE NIE ZAPOMINA SIĘ POZDRAWIAM DUSIA
UsuńDuśka a co ty tam ćwiczysz ? z kości na ości - chachacha - fantazji ci droga koleżanko nie brakuje - no dobra ja to muszę zrzucić trochę kilogramów z 56 na 54 dzięki za podpowiedź - Nowym 2014 Roku życzę ci wszystkiego najlepszego , spełnienia niepełnionych marzeń , realizacji zamierzeń oraz dużo zdrówka buziaki ślę Mariil
OdpowiedzUsuńKochana , a kto mówi ,że ćwiczę ,żeby schudnąć , kondycja, kondycja się liczy ha ha pozdrawiam Dusia
Usuńhi hi hi jeśli słyszę słowo " hula hop" od razu mam szeroki uśmiech na swym licu a to za sprawa pewnej historii gdzie uśmialiśmy się do łez ale .... oczywiście wszelka gimnastyka nader wskazana :) ... ja chodzę z kijami albo gdy ciepło - jadę na dalekie wycieczki rowerowe ; pozdrawiam noworocznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne to hula-hop. Zawsze lubiłam, ale na moim obecnym metrażu byłoby ciężko ;) Ale może rzeczywiście warto wrócić do ćwiczeń? Ja wybrałam Mel B swego czasu...
OdpowiedzUsuńŻyczę więc wytrwałości na ten Nowy Rok, super sprawności fizycznej, dużo optymizmu i wielkiego uśmiechu :)
Aniu ja ćwiczę już 8 lat , mam kondycję i o to mi chodzi pozdrawiam Dusia
UsuńDusiu humor i uśmiech na Twojej twarzy jest i figura od tyłu niczego sobie ale ćwiczyć nie zaszkodzi..Ja to po cichutku wybieram się do dietetyka bo w zeszłym roku mi się przytyło a z moim serduchem tak być nie powinno.. Pozdrawiam i przesyłam buziaczki Zosia.
OdpowiedzUsuńZosiu dieta owszem ale jak wspomożesz ćwiczeniami to będą efekty, że hej pozdrawiam Dusia
UsuńDuśka, ale Ty laska jesteś. Teraz zacznę lustro omijać. Albo nie, duże postawię.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńJa w lustrze zawsze widzę to co chcę ha ha pozdrawiam Dusia
Usuńwszystkiego dobrego w Nowym Roku... zdrowia i spełnienia marzeń...
OdpowiedzUsuńDuśka... normalnie molestujesz psychicznie a może fizycznie od pierwszego dnia nowego roku... hehehe
też ćwiczę od niedawna ( parę miesięcy odpuściłam sobie i dupsko się powiększyło )... ja robię brzuszki i takie tam inne wygibasy...
jak dojdę do takiej normy coby wyglądać jak człowiek to... zjadę do Ciebie.... hehe
w fartuszku od Ciebie... mieszczę się... coby nie było, że grubas jestem
Wiedziałam jak szyłam ,żeby za długich troczków nie szyć , ha ha , ćwicz, ćwicz ja też na glebie leżę , ale na ból pleców nie narzekam pozdrawiam Dusia [dzięki za życzenia ]
UsuńDusiu ale z Ciebie laseczka już Ci zazdroszczę tego kółeczka (ja niestety nie mogę sobie tak pokręcić )
OdpowiedzUsuńKochana ruch to zdrowie oj chciała bym żeby otaczały mnie takie żywiołowe osoby z takim podejściem ;) Ja to usłyszałam ostatnio jeździsz na rowerze to nie jest tak źle ... ugryzłam się w język ...dzisiaj też usłyszałam ...ach ;)
Pozdrawiam serdecznie jak ja bym sobie tak poszalała hihi
Beatko może jeszcze nie wiesz ale co niektórzy potrafią nawet choroby zazdrościć, trzymaj się więc i pokonuj te kilometry, pozdrawiam Dusia
UsuńNo no no ,sylwetka OSA;)niby takie kółeczko a robi cuda;)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKółeczko to tylko deser ,ale tez warto pozdrawiam Dusia
UsuńTakiego hula- hop chyba jeszcze nie spotkałam. Pomysł bardzo dobry i godny naśladowania! Ja preferuję skakankę...Na razie jednak uskuteczniam spacery. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc pierwszy raz w życiu widzę takie hula-hop. Gdzie takie można nabyć?
OdpowiedzUsuńUważam, że każda forma ruchu jest dobra, chociaż ja preferuję pływanie, wycieczki piesze i rowerowe. Chociaż przez ostatni rok ruchowo się nieco zaniedbałam.
Pozdrawiam Dorota
Dostałam w prezencie , ale znając życie to właśnie leci internecik -ha ha pozdrawiam Dusia
UsuńFiu, fiu! Wygimnastykowana laseczka z Ciebie! Życzę Ci wspaniałej kondycji przez cały rok!
OdpowiedzUsuńAniu , jeśli chcę mieć ogród to muszę mieć i kondycję pozdrawiam Dusia
UsuńŚwietny pomysł ,
OdpowiedzUsuńSuper to hula -hop...swietny pomysł, 2 razy po 20 minut? masz kondycje!
OdpowiedzUsuńWyszłam z założenia lepiej być czas spędzać z przyjaciółmi niż w przechodni , zauważyłam że osoby ciągle narzekające , stękające nie mają przyjaciół,wybrałam więc towarzystwo i ćwiczenia pozdrawiam Dusia
UsuńAle super hula-hop :) jeszcze takiego nie widziałam, ale masz rację trochę ruchu by się przydało :/ szczególnie mi :P
OdpowiedzUsuńNo Dusia podniosłaś poprzeczkę. Ja też chcę takie hula-hop. Twa figura nienaganna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja od kilku miesięcy nie ruszam sie z powodu choroby i masakra,ogrom kilogramów mi doszedł.Ale zaraz po operacji wracam do ćwiczeń,bo każdy ruch jest dla nas zbawienny.Nigdy nie ćwiczyłam z takim hulahopem ale kiedyś może spóbuję,najważniejsze,że Cię to cieszy!!!
OdpowiedzUsuńBeatko współczuję , a ćwiczenia mnie odprężają i dodają energii pozdrawiam Dusia
UsuńTo śmigaj kobieto:)))ja popatrzę:))))hihi
OdpowiedzUsuńa jak widzę takie hula hop to od razu mam przed oczami sine boki koleżanki z pracy,która też się zawzięła na takie ćwiczenia:))))
ja najbardziej z wysiłku fizycznego lubię leżing:))))najlepiej na trawingu:))))
Śmiej się Śmiej , ja siniaków nie mam ,a ćwiczę już dość długo pozdrawiam Dusia
UsuńPostanowienia noworoczne są, a jakże , byle tylko w nich wytrwać .... Rower stacjonarny wczoraj wywlokłam z kąta na środek salonu i przejechałam 10km ... a dzisiaj się zastanawiam dlaczego boli mnie dolna część ciała :-)
OdpowiedzUsuńFantastyczne to koło, wygląda jak z kosmosu. Mam nadzieję, że spełni wszelkie pokładane w nim nadzieje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo no no. Ale ładną figurką nam tutaj przed oczami śmigasz :)
OdpowiedzUsuńświetny sprzęt, sylwetka i cóż ćwicz jak tylko możesz, ja nie odstępuję od roweru i spaceru Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper, że dbasz o kondycję. Ja też mam w domu takie hula-hop, ale musiałam zrezygnować z ćwiczeń, ze względu na problemy z kręgosłupem, a uwielbiałam kręcić. Aktualnie szukam ćwiczeń na brzuch, ale takich, które go nie obciążą, puki co spalam kalorie biegając za moim Szkrabem. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, ale dziękuję- nie będę:-))))))))
OdpowiedzUsuńBasiu , a dlaczego tak stanowcza odmowa ?napisz mi kochana jaki kolor ma mieć poducha ? skasowała mi się poczta pozdrawiam Dusia
UsuńDusiu niesamowita z Ciebie kobieta...
OdpowiedzUsuńchętnie bym się przyłączyła ale nie mam takiego cuda ...a przydałoby się wziąśc za siebie....
uściski posyłam :)))
Uwielbiam "hula hop"ale takiego nie widziałam, Dusia trzymam kciuki ale chyba przywiozę swoje od mamy i też zacznę :)
OdpowiedzUsuńWarto, warto to jest przyjemniejsze jak dieta dieta i zakazy pozdrawiam Dusia
UsuńNo kochana, figurkę masz nie naganną, tylko pozazdrościć. Zwłaszcza nóżek. Ale masz rację, lepiej ćwiczyć, dbać o kondycję niż wysiadywać krzesła w przychodni i słuchać kto na co jest chory, brrrr.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota.
W 100 % Cię popieram, należny dbać o swoją kondycję i praca fizyczna nie ma z tym nic wspólnego, a samopoczucie jest o wiele lepsze:) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńFajne te hula hop ale jakoś nigdy na tym czymś mnie nie wychodziło. Ale ćwiczę ...w listopadzie minęło 2 lata jak chodzę 2 razy w tygodniu na pilates ( i tylko 5 razy opuściłam, bo byłam chora), uwielbiam te ćwiczenia i zawsze mam ochotę na nie iść. A teraz mamy przerwę świąteczną, to ćwiczę sobie trochę z piłką i też fajnie, ale lepiej w gromadzie. :)
OdpowiedzUsuńiło słyszeć ,że nie jestem w tych pomysłach sama pozdrawiam Dusia
UsuńJa też sobie kupiłam i czekam aż przyjdzie :) Teraz na nowo bede musiała nauczyć się kręcić....za dzieciaka to umiałam a teraz ...masakra :) ale jak to mówią wszystko jest dla ludzi :) Kochana trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę powodzenia :)
Kasia to jak jazda na rowerze , raz się nauczysz i ciągle potrafisz pozdrawiam Dusia
UsuńMam nadzieje,zobaczymy co mi z tego wyjdzie ;)
UsuńNiestety Dusiu to nie jest jak z rowerem :( uczę się na nowo kręcić...wychodzi mi to masakrycznie :)
UsuńPOzdrawiam :)
Ja też zaczęłam ćwiczyć, co prawda nie za sprawą takiego magiczno-kosmicznego urządzenia, ale tak normalnie, ze słuchawkami na uszach i dobrą muzyką z MP3.... ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twoich efektów.... ;)
Dusia, ja mam tyle miejsca, że nie mogłabym rozkręcić;)) Muszę czekać na lepszą pogodę i do ogrodu:)
OdpowiedzUsuńAle sprzęt! Nie widziałam jeszcze takiego. Dziękuję za wizytę i komentarz u mnie. Jeśli chodzi o miseczki zapraszam do mojego sklepu kokonhome.pl. Zostały trzy ostatnie :)
OdpowiedzUsuńTy to jesteś równa babka Dusiu!!!! Uśmiałam się z tych zdjęć na łóżku.... Co do ćwiczeń to mam postanowienie noworoczne zeby sie, za swoja kondycje wziąć. Ja akurat myślałam o siłowni, ale i z ćwiczeń może teżkorzystam....
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno
Z pewnością warto Dusiu...zdjęcie na łóżku super !
OdpowiedzUsuńMoże dziwne , ale najlepsze światło tam miałam , ściskam Dusia
UsuńSuper ,a ja poproszę zdjęcie z przodu ha ha
OdpowiedzUsuńkręć i za mnie też 10 minut
Kochana mówisz masz , ale wszystko w swoim czasie , mogę i 20 minut co tam dla mnie ha ha , pozdrawiam Dusia
UsuńWspaniałe! Należy uważać na siniaki na bioderkach... papa
OdpowiedzUsuńSiniaki? nie miałam i nie mam , a trochę już kręcę pozdrawiam Dusia
Usuńgratuluję kondycji
OdpowiedzUsuńKtoś musi te {hektary obrabiać } ha ha pozdrawiam Dusia
UsuńWow! Gratuluję silnej woli! Ja jakoś nigdy nie umiem wytrwać w postanowieniu ćwiczeń, a zgadam się z Tobą, że cudownie wpływają na nastrój :)
OdpowiedzUsuńż fajny wynalazek nie znałam tego :) ja na ten rok postanowiłam sobie polepszyć regularność w siłowni i dodać bieganie póki sie nie ociepli by wrócić na rower i rolki :) ruch naprawdę potrafi sprawić cuda dla naszego samopoczucia :) pozdrawiam i wszytkiego najlepszego w nowym roku :)
OdpowiedzUsuńpalę się ze wstydu teraz, bo nic nie ćwiczę ;) najwyższy czas wybrać się chociaż na basen... dzięki za motywację :)
OdpowiedzUsuńŚwietny sprzęt! Moja kondycja kiepściutka, mimo 4 godzin w-fu w tygodniu hehe, ale najpierw musiałabym poćwiczyć na normalnym hula-hop - wątpię czy udałoby mi się chociaż dwa razy zakręcić hehe.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Dusiu:)
Udało ,udało trzeba tylko uważać [ na kostki jak spada] pozdrawiam Dusia
UsuńOj mam i ja wielkie plany, ale ciekawe czy mi samodyscypliny wystarczy. Przydałoby się parę kilogramów po ciąży zgubić...
OdpowiedzUsuńTakiego sprzętu przyznam się jeszcze nie widziałam.
Pozdrawiam :)
Dusiu, możesz nie tylko kręcić kołem na biodrach, ale puszczać je na podłodze, żeby się toczyło i przechodzić przez nie w kucki. To nawet nie jest takie trudne, tylko trzeba koło najpierw wyprzedzić, potem wsunąć prawą nogę i przenieść resztę ciała, a na końcu lewą nogę. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować , dzięki za pomysł pozdrawiam Dusia
UsuńAle Ty masz świetną figurę,ja już zapomniałam,kiedy taką miałam...Teraz za dużo z przodu...Próbowałam Chodakowskiej za namową córki,ale doszłam tylko do ćwiczeń,lezacych,bo wtedy cisnienie uderzało do głowy.Ale na takie hula-hop to bym się skusiła,tylko może takie zwykłe kółko,bo takie z masażem to na pewno drogie,Musze popatrzeć na allegro.Wszystkiego najlepszego Dusiu,ty to kochasz życie ,a ono Ci się odwzajemnia.
OdpowiedzUsuńSpodobało mi się bardzo to hula hop. Post motywuje... Dzięki za pomysł i pokazanie sprzęciku. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFajnie,że zachęcasz do ćwiczeń Ja dwa razy w tygodniu jestem na siłowni, chodzę z kijkami, ale teraz po świętach leniuchuję.
OdpowiedzUsuńŻyczę Szczęśliwego Nowego Roku 2014 i serdecznie pozdrawiam :)
Też mam te hula hop, ale na początku narobiłam sobie takich siniaków, że się zniechęciłam. Bolący sport :P
OdpowiedzUsuńA mnie jest znane
OdpowiedzUsuńzwykłe, drewniane.
LW
Dusiu, przy hula-hop wyładowujesz energię...Mnie też przydałoby się takie ćwiczenie...
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
Pozdrawiam serdecznie:)
trzymam kciuki za wytrwałość
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciółka tez ma takie koło i miała na samym początku masakryczne siniaki ;o( Ty też?
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie kropla się przelała.....Zamówiłam i ja hula-hop (choć gładkie, ale ciężki i duże), bo miałam obawy że moje boczki będą granatowe po tych wypustkach:). I już hulam, przypomniały mi się lata młodości, gdy potrafiłam godzinami kręcić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i podziwiam Twoją figurę:), buziaki!