Słowa dotrzymuję dalszy ciąg ozdób wielkanocnych , a więc pierwsze pisanki [wydmuszka] woskiem pisana. Uwielbiam zapach gorącego wosku jaki unosi się w całym mieszkaniu, czuje się nadchodzącą powolutku wiosnę, dłuższe dni i te wszystkie prace związane z wykonywaniem ozdób to przepiękny czas. Zapraszam Was miło w swoje skromne progi i ciepło witam -Dusia
Wydmuszka opisana gorącym woskiem za pomocą szpilki - to już pisanka
Pisanka [wydmuszka] pisana gorącym woskiem, nie malowana jeszcze w farbie.
Pisanka z kwoczkami i jako zawieszka w oknie przybrana wiosennymi kwiatami.
Okno w kuchni -pisanka w towarzystwie azalii
Kwoczka z pisanką to świetna z nich "para"
Pisanki jako dekoracja doniczki z kwiatem.
Dusia
Słodkie te kureczki:)
OdpowiedzUsuńJejku jaka piękna ta pisanka ,taka delikatna.Ja nigdy nie malowałam woskiem choć miałam chęci tylko ,ze jakoś nie umiałam sie do tego zabrać.Masz ci kochana talenty i kurki i pisanki:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne!
OdpowiedzUsuńPiękna pisanka. Kurki równie urocze i takie lekkie. Mi moja wyszła ogromna i zrobiłam z za grubego kordonka:(
OdpowiedzUsuńPiękne wszystko, zawsze podobały mi się pisaki ozdabiane przy pomocy wosku, znam je tylko z telewizji, podziwiam wszystkich którzy to potrafią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczna. pamiętam jak wujek robiła takie pisanki, później je wrzucał do wywaru z cebuli lub farbki i ściągał wosk. Nigdy nie umiałam zrobić tak pięknych wzorków.
OdpowiedzUsuńNo, niech te kurki pilnie strzegą pisanek! Kurki urocze ale pisanki to istne cudeńka!!! Jaka precyzja, po prostu coś wspaniałego, nie mogę się napatrzeć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
wszystko śliczniutkie !
OdpowiedzUsuńPięknie udekorowałaś pisanki o szydełkowych pięknościach nie wspomnę,buziaki
OdpowiedzUsuńŚliczności :-)
OdpowiedzUsuńPiękne kurki i wydmuszki :-)
Moja babcia była mistrzynią w ozdabianiu woskiem jajek. Pamiętam, że robiła to cieniutkimi źdźbłami zasuszonej słomy :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Piękne dekoracje! Czy te wydmuszki będziesz jeszcze farbować, bo już teraz są fajne, takie delikatne?
OdpowiedzUsuńBędą malowane jak i tylko pisane woskiem pozdrawiam Dusia
UsuńO , Kochana szalejesz jak widzę, i walentynkowo i już wielkanocno. Moja mama zawsze malowała woskiem jaja do święconki. Też myślałam w tym roku. Czy masz specjalny przyrząd ? moja mama pisala szpilką na patyczku. :)
OdpowiedzUsuńTak to najlepszy przyrząd [piszą jeszcze zapałką] pozdrawiamDusia
UsuńCudowne te pisanki :) Moja mama takie robi, ale ja jeszcze jakoś nie próbowałam. W ogóle wydaje mi się to bardzo trudne! Muszę się przełamać :)
OdpowiedzUsuńTylko tak wydaje się, ale jak spróbujesz [trzeba tylko być ostrożnym] wosk musi być bardzo gorący, a jajo ciepłe pozdrawiam Dusia
UsuńPrzepiękne te pisanki. A kurkami zachwycam się cały czas.:)
OdpowiedzUsuńFantastyczne prace!
OdpowiedzUsuńCudne pisanki!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne pisanki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zosia.
Śliczne pisanki.
OdpowiedzUsuńChylę czoła Dusiu!!! Pisanki malowane woskiem są piękne!!!!!!!!!!! A jaka precyzja wykonania...CUDO:) No i kurki śliczności...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewa
Musisz być grzeczna to zajączek może, może będzie o Tobie pamiętał ha ha pozdrawiam Dusia
UsuńCudne wielkanocne dekoracje:)
OdpowiedzUsuńSame piękności,śliczności pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńno prosze jak slicznie zaczelas ...cudenka kochana,cudenka...
OdpowiedzUsuńŚliczne kurki a pisanki przepiękne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jajeczka piękne ale te kurki, podziwiam i podziwiam, cudowne!!!!
OdpowiedzUsuńCudna jest ta wisząca na oknie. Te pisanki maja coś magicznego, a może to skojarzenia z dzieciństwa. Pozdrawiam i czekam na dalsze.
OdpowiedzUsuńMyślę, że na pewno, a dalszy ciąg nastąpi pozdrawiam Dusia
UsuńBardzo mi się podobają Twoje wytwory :)
OdpowiedzUsuńNie mogę przegapić żadnego Twojego wpisu :)
Gdyby nie ten śnieg za oknem to pomyślałabym ,że to już Wielkanoc.Ponieważ ja jakość taka mało dekoracyjna jestem to chętnie korzystam z Twoich podpowiedzi....coś na pewno przeniosę do siebie... dziękuję E:)
OdpowiedzUsuńW Warszawie sypie śnieg a u Ciebie tak ciepło. Pięknie , wszystkie kompozycje dekoracji świątecznych bardzo mi się podobają. Pozdrawiam Ina
OdpowiedzUsuńUUuuuu, pierwszy raz widzę takie pisanki :) Fajowe :D Muszę kiedyś spróbować :) Bardzo ładnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńKurki cudowne!! Podziwiam za pisanki!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jajeczka i kurki wyszły przepięknie.
OdpowiedzUsuńDusiu, odkrywasz przed nami kolejne talenty :D bloguję od niedawna, nie miałam pojęcia, że pisanie/malowanie woskiem to też Twoja domena, miło ;)
OdpowiedzUsuńPisanka będzie ślicznie wyglądać po zafarbowaniu. Ja kiedyś próbowałam ozdabiać woskiem ale nie miałam cierpliwości do tego i nic ciekawego nie wyszło.
OdpowiedzUsuńDo świąt jeszcze troszkę czasu pozostało, a u Ciebie coraz bardziej świątecznie, piękne ozdoby :)
OdpowiedzUsuńwydmuszkapiękne, nieznałam tej metody, a kurki urocze
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam po wyróznienie :-) i gratuluję!
OdpowiedzUsuńDziękuję jest mi miło Dusia
UsuńPowiało wiosną i bardzo dobrze. Jak zawsze, Dusiu, zrobisz coś pięknego dla domu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie*
Kwoczka z pisanką wygląda cudnie:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super malujesz woskiem :) Mnie w ostatnich, i jak dotąd pierwszych, próbach po prostu zabrakło wyobraźni. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNie tylko pisanki sa sliczne, ale i kwoczki :)
OdpowiedzUsuńwspaniała dekoracja !!!!!!!! ale u Ciebie będzie pięknie!
OdpowiedzUsuńcudne wszytko jest pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńZapowiadają się piękne święta
OdpowiedzUsuńWszystko takie delikatne, urocze!!! Śliczne!!! Pozrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczności! Zauroczyły mnie te kurki- czy mogę uśmiechać się o wzorek? Do pisanek nie podchodzę bo wydmuszki to nie moja mocna strona, ale jak byś wsparła wzorkiem na kurki....
OdpowiedzUsuńKochana wzorek jak to mówią z: głowy: ale postaram się rozrysować pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńŚliczne te Twoje kurki!!!
OdpowiedzUsuńKurki, piasnki ale już u Ciebie robi się świątecznie, ja jeszcz nie myśle ale trzeba będzie, teraz zima mnie przytłacza ale, myślę, że jak tylko wyjdzie słonko to ożyje. Coś ta tegoroczna zima bez słońca, smutna....pozdrawiam cieplutko...
OdpowiedzUsuńOj, aż czuć, że niedługo już święta :)
OdpowiedzUsuńSame piękności!
Pozdrawiam
Pisanki są wręcz wspaniałe!! Strasznie ujęły mnie ;-)) Brawa, bo wiele pracy i wprawy stworzenie takich wymaga ;-))
OdpowiedzUsuńPoćwiczyć troszkę trzeba, ale sa póżniej efekty pozdrawiam Dusia
UsuńPisaneczki super, swietnie wyglada ta udekorowana kwiatuszkami. jeszcze nigdy nie próbowałam malować gorącym woskiem. Pewnie dużo czasu to zajmuję?
OdpowiedzUsuńSamo pisanie to nie, ale przygotowanie tak pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńU Ciebie już pachnie Świętami ;-). Piękne pisanki, czy mogłabyś napisać coś więcej, jak je wykonujesz? I jak potem farbujesz? Czy w gorącym barwniku nie roztopi się wosk?
OdpowiedzUsuńKochana jestem w trakcie przygotowywania postu poświęconemu całkowicie malowaniu pisanek woskiem zapraszam więc do odwiedzania mnie Dusia
UsuńNa Twoim bloogu pachnie świętami, same piękności. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDusiu, mam problem z wejściem na Twojego posta z pisankami woskowymi.
OdpowiedzUsuń