Być Kobietą.......i.zawieszka w okno

Nowe zadanie brzmiało - taniec, pomyślałam już nic łatwiejszego być nie może, ale dalsze zdanie brzmiało  z mężem  i tu narodził się problem [męża posiadam], żeby nie było, ale ten tydzień sama. Taniec zastąpiłam poranną gimnastyką [pozwolenie było odgórne] i z zadania wybrnęłam. Oczywiście kręciłam się też samotnie w rytm muzyki z radia [słucham Trójki] więc co by nie mówić starałam się naprawdę! Spotkanie wypadło świetnie [ mam na myśli koleżankę] z serducha ucieszyła się
Taniec, tańcem a Walentynki tuż, tuż pokażę zawieszki  w okno lub na ścianę i serducho dla mojej Ninulki.

Zawieszki ładnie prezentują się zawieszone w oknie, ale zrobić dobre zdjęcie  to nie lada wyczyn, więc  zawiesiłam na ścianie do zdjęcia [wiszą w oknie]

Podobne zawieszki widziałam na blogu u Lenki, tam były z haftem jednak ta technika  jest jeszcze przeze mnie  nie opanowana  więc szydełko poszło w ruch.

Serduszko dla Ninulki [ myszka była na tkaninie] takich zdolności to jak już wiecie to ja nie posiadam. Mam w domu hurtowy wyrób serduszek i kończę kompletować paczkę dla Beatki,[dwie już pojechały] do Ani i Marleny [ zobaczymy czy pochwalą się ja zdjęć nie robiłam?] Wysłałam też paczkę wymiankową Kropki , ale to co wymyśliłam pokażę w Walentynki takie są zasady.Mamy zimę więc dziś urządzamy kulig [będzie wesoło ] , ale drzwi pozostają otwarte  zapraszam  Dusia. Zaprasza również Jola z blogu -Robótki Jolci ,warto zajrzeć [nowy blog, wart odwiedzenia]