Mamy kółko w kółku - pierwsza zawieszka { dwa w jednym }
Do kółeczka można przymocować np. aniołka i zawieszka jest świąteczna , może być też do pokoju dziecka
Zastosowań ma kilka , w okno , do pokoju dziecka lub na łapacz snów
Jeszcze tylko fotka moich bombeczek , było ich trochę
Część poszła w świat , kilkanaście pozostawiłam do dekoracji mieszkania {pozostało mi jeszcze kilka wolnych sztuk } oczywiście szydełkuję ,ale w innym wzorze i takie mini, mini
Wiadomość z ostatniej chwili na blogu u Chagi trwa głosowanie wpadnijcie tam proszę.
Jest mi smutno [ Mama tak nie dawno odeszła] i dzisiejsza wizyta na cmentarzu była inna jak dotąd , pewnie przyjmiecie to za banał, ale jeśli macie Rodziców to poświęćcie im trochę swojego tak cennego czasu , Jeśli Odejdą nic już nie będzie tak jak dawniej .................................Dusia
Miałam tatusia, najwspanialszego na świecie. Zmarł 22 lata temu. Do tej pory cieszę się, że byliśmy tak blisko ze sobą i do samego końca byliśmy wszyscy razem. Masz rację Dusiu, nie ma cenniejszych chwil niż te przeżyte z rodzicami...
OdpowiedzUsuńWspaniała zawieszka, a i bombeczki pięknie okrągłe. Ja póki co testuję baloniki, bo nie każdy ładnie się dmucha.
Pozdrawiam.
Moi rodzice już od dawna nie żyją i bardzo mi ich brak. A ci co mają rodziców czasem sobie nie uświadamiają jakie to szczęście ich mieć...Zawieszka filigranowa i urocza. A ile bombek ! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMoja mama odeszla 8 lat Temù a ciagle mi jej brak
OdpowiedzUsuńCzasem chcialabym chociazby chwilke z nia porozmawiac ;-(
Swietny pomysl z ta zawieszka
masz rację często nie doceniamy tego że mamy rodziców przy sobie
OdpowiedzUsuńA moja Mama cierpi już 8 lat i każdego dnia prosi o śmierć...
OdpowiedzUsuńśliczna zawieszka i bombeczki!!
OdpowiedzUsuńmoja Mam też zawsze powtarz" cieszcie się że nas macie bo jak nas zabraknie to zrozumiecie jak my odczuwamy brak Rodziców "
Każdemu życzę aby miał lekką,przyjemną śmierć bez bólu i cierpienia trudno patrzeć jak ktoś kogo kochamy gaśnie......
OdpowiedzUsuńTato zmarł 12 lat temu, byłam jego córeczką, dlatego tez ciężko przeżywam ten dzień.
OdpowiedzUsuńBombeczki cudowne! Na głosowanie już biegnę:)
Jakie cuda!!! Przepiękna zawieszka i bombki! Lubię takie dziergane drobiazgi:)
OdpowiedzUsuńNa szczęście mam jeszcze mamę i oby jak najdłużej.. Nie mam już babci i żałuję, że zbyt mało czasu jej poświęcałam..
Piękna zawieszka, bardzo wytworna ;-)) Aniołek dodaje jej blasku ;-)) Bombki świetne ;-))
OdpowiedzUsuńWiem coś o tym...mojego Taty nie ma już z nami 13 lat, a wydawałoby się, że to było tak niedawno...
OdpowiedzUsuńTwoje robótki są cudnej urody :) a koło magiczne można potraktować jako łapacza snów, dowieśić parę tasiemek i gotowe:)
BUZIAKI :)
Zawieszka i bombki cudne. Mądra rada Dusiu.
OdpowiedzUsuńwspaniałe te twoje bombki
OdpowiedzUsuńZatęskniłam za szydełkiem i bombkami, śliczne są te Twoje:)
OdpowiedzUsuńMoi rodzice nie żyją już sporo lat jednak pustki, która po nich została nie sposób zapełnić.Kochajcie ich i rozpieszczajcie jak dzieci puki ich macie, popieram Cię Dusiu w 100%. Bombki cudowne, podziwiam Twój kunszt
OdpowiedzUsuńBombki wspaniałe!
OdpowiedzUsuńPodzielam Twój smutek, mi też jest bardzo smutno... nic nie jest takie samo....
Zawieszka śliczna a bombki oj,oj ale ich dużo,fajnie się robi tylko potem to usztywnianie:)
OdpowiedzUsuńWiem co czujesz mój tato nie żyje już 25 lat,została mi tylko mama:)
Pozdrawiam.
hm... mojego taty nie ma już 12 lat... i dalej za nim tęsknię...
OdpowiedzUsuńładna zawieszka Dusiu... a bombeczki... cudo !
Piękne bombki, ale będą ładnie wyglądać na choince :)
OdpowiedzUsuńWow, które moje ? hi hi , ależ ich nadziergałaś - piękne , pozdrawiam Anulka [ głosowałam , ale chyba ciebie nie lubią ha ha dziewczyny ] słabo
OdpowiedzUsuńE tam Anulko , dlaczego zaraz nie lubią, są różne gusta , a nad gustami się nie dyskutuje dzięki za głosik ,ściskam Dusia
UsuńPiękne prace, zawieszka z aniołkiem cudnie wygląda....listopad jest smutny ;-(
OdpowiedzUsuńŚliczności :-) Wspaniała zawieszka i śliczne bombki :-)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się obiema rękoma pod Twoim apelem o pamiętaniu o rodzicach. Mojej mamy też już nie ma...
Pozdrawiam serdecznie.
Kochajmy się ....bo ludzie tak szybko odchodzą .
OdpowiedzUsuńPrześliczne ozdoby łał niezła produkcja bombek
pozdrawiam
Odwiedzajmy się , nie tłumaczmy brakiem czasu , później będziemy mieli go zbyt dużo , ale nie będziemy mieli kogo odwiedzać , ściskam Dusia [ bombki schodzą z taśmy jak w fabryce hi hi ]
UsuńWiem o czym mówisz Dusiu, do mnie dokładnie taka sama myśl przyszła.
OdpowiedzUsuńZawieszka urocza i masz świetny pomysł z tą przywieszką w środku. A bombki, to jak powiedział Smoleń w kabarecie, produkujesz od A do N :)
Pozdrawiam Dorota
O tkaich zawieszkach w oknie marzę ale ciągle tej obręczy mi brak:)
OdpowiedzUsuńDusiu jak Ty usztywaniasz bomeczki, że są tak idealnie równe? DZwonek wymyśliłam, że ukrochmalę na plastikowej butelce...
Agnieszko na balonie [ ale okrągłym] są różne a dzwonki na formach z żelu lub styropianu,pozdrawiam Dusia
UsuńTy to masz szydełkowy talent!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBombki śliczne aż miło popatrzeć, trzeba stracić bardzo bliska osobę by ją docenić, brutalnie to brzmi ale taka jest prawda:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńŁapacz snów prosty a śliczny! Bombeczki cudne i tak równiutko usztywnione!!
OdpowiedzUsuńWspaniała zawieszka i bombeczki, podziwiam Twoje zdolności.
OdpowiedzUsuń