Mośtynka- Jej cuda i moje kotki klamkowce

Wiadomo co czaruje z papieru Mośtynka, ale część tych cudeniek trafiła też i do mnie. Muszę  pokazać te śliczności  bo nie wszystkie z Was odwiedzają Jej blog, a zaręczam ,że warto bo zdolne łapki ma Izabela oj zdolne.[zajrzyjcie do Niej  organizuje zabawę -candy] można będzie zdobyć piękne papierki i tylko Iza wie czym nas zaskoczy.

Taki prześliczny upominek zrobiła Izabela dla Borysa, a to " cudo "uszyłam ja ,  wzór pochodzi od Chenii z blogu Uroczy Detal ,ale tak przypadł mi ,że dzieciakom szyję na upominki......

Kotka uszyłam z materiałów od Joasi i Mośtyniki [ dziewczyny dbają żeby materiałów mi nie brakowało] dziękuję Joasiu i Izabelko miło jest jak się ma tak fajne dziewczyny  , obiecuję ,że z materiałów które otrzymałam powstaną  poduchy i kotki klamkotki i kto to wie co jeszcze ?????????????

Tkaninki od Joasi , dziękuję , dziekuję

Mośtynka uraczyła mnie tym [ będą poduchy i koty , oj będą]
Różowy kotek klamkowiec powstał dla małej Natalki

Poducha dla Jej mamy

Pochwalę się co jeszcze dostałam od Justyny 

Takie śliczności ,ale więcej o tym w następnym poście , wracam do ogrodu - jesień ma również swoje uroki

Pamiętacie mój niebieski wrzos [ w tym roku nie było] .

Pozdrawiam i przypominam - liści coraz więcej czekam Dusia