Kolorowo jest , ale to liście nadają urok o tej porze roku- kalina , a w tle pęcherznice.
Czas grabienia liści [ uwielbiam to robić]
Jesieni nie dają się Lwie paszcze - kwitną jak gdyby to była pełnia lata .
Hortensje jak obsypane złotem pysznią się na kratownicach.
Niestety z ogrodu wracam już o wiele wcześniej jak latem i trzeba zająć się czymś ,więc szydełko i łucznik idą w ruch, podstawki do świec idealnie będą pasowały do obrączek na serwetki [ muszą być tyko w jednakowym kolorze] , czerwone prezentują się tak.....
W kolorze białym
Zagospodarowałam już otrzymane kotki od Ani moja wygląda tak
Ania wybrała tą
Aniu wielkie dzięki [ na poduchę mam dużo chętnych] ,ale tą pozostawiam dla siebie.Dostałam trzy wyróżnienia od :Poplątana, Koronkowy ogródek i Anioły Anielki - Dziękuję Wam dziewczyny za zauważenie mojego skromnego bloga , na pytania odpowiem , a co do nominacji następnych to kochani jest tyle ,które chciałabym wyróżnić ,że najlepiej będzie jeśli powiem ,że Ci którzy u mnie bywają i zostawiają swoje słówko są wyróżnieni .Pozdrawiam ciepło i jak wspominałam wcześniej każda para rąk do grabienia mile widziana Dusia
Piękne podstawki :)
OdpowiedzUsuńWiesz Dusiu mozna te grabienie dwojako rozumieć hihihi i ogród oraz twoje wspaniałe prace ja tam i tu i tu bym ci pomogła gdyby nie tak duża odległość a ochronki i obrączki i poducha ni twój ogród wszystko wspaniałe pozdrawiam i ślę buziaki Maria
OdpowiedzUsuńDusiu coraz piękniejsze są Twoje poduchy!
OdpowiedzUsuńAleż Ty masz energii. Praca w ogrodzie i jeszcze tyle wspaniałości ciągle powstaje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Boski ogród! nawet nie wiesz jak ja ci go zazdroszczę!:)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w kocich podusiach :)
OdpowiedzUsuńOgród podziwiam...jesienny ogród równie zachwyca, jak wiosenny.
gdzie mieszkasz? to wpadnę z grabiami ;P w takim ogrodzie to sama przyjemność pracować :) cudo :)
OdpowiedzUsuńpodusie z tymi kociakami śliczne, no ale ja mam słabość do kotów ;)
Mazury, Mazury kochana czekam Dusia
Usuńo rany, to będę miała do Ciebie gdzieś z 600 kilometrów :P bo ja z pod gór jestem :)
UsuńJa tam nie lubię grabić liści. Dzisiaj to robiłam i bolą mnie plecy :(.Podusie z kotakami są śliczne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWidać że bardzo kochasz ogród i jest on Twoją pasją a poduszki są świetne.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńOgród pięknie mieni się kolorami jesieni! Poduchy dopracowane w każdym szczególe - PIĘKNE!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Kolory jesieni uwielbiam :):) Pieknie u Ciebie w ogrodzie o kazdej porze roku :) Baardzo lubie Twoje prace szydelkowe Piekne :) Podusie rowniez Cuudne :) Masz Kochana Talent i juz :) Gratuluje Ci wyroznien :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :) Agnieszka
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko pozdrawiam Dusia
UsuńPiękne szydełkowe prace, a podusie nic tylko się przytulać ;) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńKocham jesień właśnie za kolory. Dusia ogród masz piękny. Szydełkowce i podusia - śliczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Prześliczne podusie! I ogród też niczego sobie! Pięknie po prostu!
OdpowiedzUsuńO rzeczywiscie, jak pieknie kwitna lwie paszcze:) Juke masz ladna! A podstawki czerwone-slicznosci.
OdpowiedzUsuńPodusie z kotkami bardzo mi się podobają. Twój ogród jak zawsze pełen uroku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Czuć klimat świąteczny, piękna czerwień, piękne poduchy.Kocura od razu można poznać, że to Ania :)
OdpowiedzUsuńPięknie wkomponowałaś hafty w poduszki. Dodają sobie nawzajem uroku! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW moim ogrodzie pełno liści spadających a tu wszystko pograbione. Poduchy cudne.
OdpowiedzUsuńcudownej urody jest Twoj ogrod ,prace szydelkowo szyciowe sliczne ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie magnolia;)
Dusiu, niedługo będę miała więcej czasu, to przyjdę do Ciebie grabić liście! Poducha z czerwonymi akcentami, kotkiem- cudowna, podstawki pod świece też ! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńCzekam ,czekam , pośpiesz sie bo możesz nie zdążyć pozdrawiam Dusia
UsuńLubię jesień, ale kolorową! Spadające liście wywołuję u mnie przygnębienie, to w końcu zapowiedź zimy.
OdpowiedzUsuńPodstawki pod świeczusie urocze, a podusie - ech, po prostu słodkie!!!
Pozdrawiam:)
Podstawki fajne i praktyczne, miejsca mało zajmą jak będzie zmiana wystroju, a poducha bardzo ładna, kotek słodki, wcale się nie dziwię, że zostawisz ją dla siebie :))
OdpowiedzUsuńPiękne poduchy i pomysłowe podstawki,a ogród jak marzenie :)
OdpowiedzUsuńJak Ty to ogarniasz Dusiu? Ogród i jego hektary, szydełko i maszyna do szycia - podziwiam Cię:)))
OdpowiedzUsuńEwuniu , czasu zawsze brakuje, ale na spotkania z przyjaciółmi ,ogród i szyciowo muszę mieć pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńZa każdym razem kiedy oglądam Twój ogród myślę o ogromie pracy w niego włożonej! Nie wystarczy powiedzieć ja lubię kwiatuszki czy roślinki. To trzeba na prawdę kochać!! W twoim ogrodzie ta miłość widoczna pod każdym krzaczkiem, drzewkiem, kwiatuszkiem. Słowo daję - odpoczywam kiedy patrzę na te fotki.
OdpowiedzUsuńPodusie i komplety świeczników i obrączek przepiękne zrobiłaś!
Jaki fajny pomysł na ozdobienie świeczek :)
OdpowiedzUsuńDusiu poducha jest super, i masz rację! Zostaw ja dla siebie, bo wyjątkowa jest bardzo. W ogrodzie pomimo jesieni, masz niesamowity porządek i nadal tak pięknie, eh rozmarzyłam się.
OdpowiedzUsuńP.S. Mama pochwaliła poduchy, mówi że są idealne poprostu :)
Dusiu cudne te Twoje szydełkowania , a poducha patchworkowa super:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie prace podziwiać, bo ja niestety mam dwie lewe do szycia:)
Buziaki
u ciebie jeszcze trawka zielona....u mnie już szaro i smutno
OdpowiedzUsuńŁadne rzeczy wydziergałaś a kotki Margaret Sherry uwielbiam, Twój idealnie wygląda na podusi :)
OdpowiedzUsuńTwój ogród i jesienią się cudnie prezentuje :).
OdpowiedzUsuńTeż lubię grabić liście.
U mnie w tym roku chyba nie powstanie żadna świąteczna praca ... Twoje "ubranka" szydełkowe są śliczne :).
Więc zapraszam, a ozdób dlaczego nie będzie ? pozdrawiam Dusia
UsuńDusiu kochana jakie Ty cuda tworzysz...
OdpowiedzUsuńpodstawki super ale mnie zawsze podobają się te poduchy które przedstawiasz ...ułożyć głowę na takie j bajkowej podusi to już sama rozkosz....
zazdroszczę tak sprawnych rączek i tak ciekawych pomysłów w sercu :)))
jak zwykle zachwycona cieplutko pozdrawiam ...
Basia z szeptów serca ...
Świeczniki i obręcze na serwetki są bardzo pomysłowe. Jestem pod urokiem kota, którego zagospodarowałaś na poduszce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Nie wyobrażam sobie ogrodu bez brzozy! Mam ich na samej działce trzy (większe niż dom) plus czwarta u sąsiadów... to dopiero mam grabienia ;-)) ale kocham brzozy ;-)) Prace piękne i jak kolorystycznie dziś w czerwieni dobrane ;-))
OdpowiedzUsuńAkurat brzozy to u mnie nie ma ,ale liści mam ful pozdrawiam Dusia
UsuńU mnie chwilowo skończyła się złota jesień a zagościła plucha i szaruga:)moje lwie paszczki też szaleją,nawet w lecie tak ładnie nie kwitły:))))
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe dekoracje na świece, a Twój ogród o każdej porze roku urzeka!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDusiu ale cudne poduchy stworzyłaś , mogę wziąć z jedna w opiekę ? pozdrawiam Babcia Anulka
OdpowiedzUsuńAniu mówisz masz[ tak mówi nasz wspólny znajomy]-wybierz i uszyję pa Dusia
UsuńJestem zakochana w żywopłocie z pęcherznic! Wycięłam brzozy i będę go tworzyć na wiosnę. Pięknie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Pięknie u Ciebie, ogrodem jestem zachwycona:) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńtwoich poduszek nigdy mi dość
OdpowiedzUsuńPoducha jest extra, na żywo extra jeszcze bardziej:))
OdpowiedzUsuńJak nic w przyszłym roku sadzę/sieję lwią paszczę:))
Podusia jest cudna.
OdpowiedzUsuń