Odgapiłam pomysł Tiny i wykonałam sobie również takich pomocników [ przytrzymują gaetę podczas szydełkowania ] w ogrodzie jak wiadomo czasami wieje wiatr, muszę przyznać ,że spełniają swoją rolę świetnie.
Kamienie owinęłam serwetką- przez co możemy mieć kolorowe przyciskacze do papieru, gazet.Pokażę w czym pomogły mi , otóż zrobiłam taką serwetkę [pojechała już do Tiny] i oczywiście kila innych [ ale nie ma zdjęć ] skasowałam przez przypadek.
Na wszystko jest rada- podlewam trawnik ,a dziewczynki maja świetną zabawę.
Nowy zakup zimowa Lobelja [ przekonamy się po zimie] ale tym czasem kwitnie i jest piękna, obok niecierpek. Ogród jak pisałam podlewam [ 4 godz. ] ale w zamian mam wokół zielono. W tym tygodniu będę mogła podłączyć się do własnej studni ,a więc zmaleją koszty za wodę . Zapraszam na ławeczkę , lub leżaczek i obiecuję cień [ chyba ,że ktoś będzie miał ochotę na opalanie.
Możecie wybrać - opalanie czy też w cieniu odpoczywanie.
Dziękuję za odwiedziny i , pozdrawiam z upalnych Mazur Dusia.
Zajmuję jedno miejsce w cieniu ;)
OdpowiedzUsuńSzydełkowe osłonki na kamienie ... super pomysł !
Pozdrawiam ☼
Szydełkowe osłonki super;) a'la bombka:)
OdpowiedzUsuńTwój ogród jest cudowny:)
Pozdrawiam
W tym upale na pewno w cieniu odpoczywanie!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Fajny pomysł na te osłonki i fajna zabawa dziewczynek.Ogród Twój piękny powtarzam się już.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Piękny ogród masz :)
OdpowiedzUsuńJa też dzisiaj szydełkowałam na zewnątrz :)
Gdybym tylko miała choć malutki skrawek Twojego ogrodu nie straszne byłyby mi upały!
OdpowiedzUsuńPoękny tajemniczy ogród:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOsłonki mogą być również na bombki, bo z kamieniami, to nie wiem co się robi. Dziewczynki świetne, wymyśliły fajną zabawę i chyba jako jedyne cieszą się z upału. U mnie w ogrodzie też duchota nie do wytrzymania, chłodniej w domu.
OdpowiedzUsuńDusia:)jadę do Was pobiegać z dziewczynkami po trawie w wodzie:)))na kamienie spoglądam i sama mam na takowe ochotę:))chyba pójdę jutro nad rzekę wybrać coś ładnego:))sama haftuję na powietrzu i różnie z tym bywa:)))pozdrawiam cieplutko:)aa leżaczek w cieniu rezerwuję:))))
OdpowiedzUsuńJa poproszę leżakowanie w cieniu :-)
OdpowiedzUsuńNiebieska serwetka jest piękna - kolorowa pajęczynka.
Cieplutko pozdrawiam.
Witaj pomysł niesamowity wprawdzie ogród jak wiesz będę miała dopiero na jesień ale przy otwartym oknie kartki mi też fruwają - to czy ja mogę sobie wykorzystać ten pomysł oczywiście kamienie będą ale czy ozdobione szydełkowo - tutaj akurat zobaczę bo mam lewe ręce do szydełka pozdrawiam upalnie Maria
OdpowiedzUsuńA z twojego z ogrodu nie wyjdę tak mi się u ciebie podoba
OdpowiedzUsuńprzepraszam ale mnie zagadano i poszedł jeden komentarz nie dopisując i nie zdążając drugiego tekstu dopisać
Przyciskacze śliczne i najważniejsze, że spełniają swoją rolę!
OdpowiedzUsuńJa bezwarunkowo wybieram cień, jeśli jeszcze zostało odrobinę miejsca w cieniu, bo chętnych nie brakuje :))
Rzeczywiscie fajny pomysl z tym ozdobieniem kamienia :) Slicznie wyszlo razem z serwetka :) Przesliczny prezent przygotowalas :) A jezeli chodzi o ogrod to zamawiam bieganie z dziewczynkami :) Pozniej lezakowanie na sloncu :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńOj, dzisiaj to zdecydowanie w cieniu... :)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie, a ja biegnę podlewać omdlewające dalie!
OdpowiedzUsuń"Szydełkowe kamienie" już też robiłam. Mają wiele zastosowań ;-)) Pokazałam tu http://nitkowyswiat.blogspot.com/2013/07/szczypta-mich-prac.html ;-)) też kilka dni temu trzymały mi strony gazetki ze wzorami w zacienionym kącie ogrodu ;-)) Serwetka piękna, ogród jak zawsze zachwyca ;-)) Moc serdeczności ;-))
OdpowiedzUsuńSzydełkowe kamienie są przebojem lata;)Bardzo fajnie wyglądają i jak widać nie są tylko elementem zdobniczym;)
OdpowiedzUsuńChyba nie zazdroszczę Wam takich upałów,ale jak widać zawsze znajdzie się sposób na ochłodę:)
Kamyki widać są wielofunkcyjne zdobią i są praktyczne ;) ja już jutro również będę leniuchować w ogrodzie o ile nie spadnie deszcz, bo ma padać-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne te szydełkowe przyciskacze!
OdpowiedzUsuńOgród jak zwykle zachwyca
Ja w cieniu i na leżaczku , dobra książka do poczytania a wokół ciszaaaaa :) ech marzy mi się :)
OdpowiedzUsuńPomysł z kamieniami muszę przyznać super , wyglądają świetnie:)
osłonki rewleacyjen ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńDusiu... pomysł świetny z przyciskaczami i perfekcyjnie wykonany !
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tymi osłonkami :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Dusiu! Wspaniały pomysł z przyciskaczami!!! Chętnie posiedzę w Twoim cudownym ogrodzie, ale w cieniu, słoneczka mam już dość! Lobelia przezimuje bez problemu.
OdpowiedzUsuńKapitalne te przyciskacze a serwetka przecudna. Twój ogród Dusiu zachwyca pomimo upałów. My też podlewamy ile się da, aż się boję pomyśleć jaki rachunek za wodę przyjdzie. Ale rośliny trzeba ratować. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDusiu ogród jest wspaniały to już wiesz,wszyscy jesteśmy nim zachwyceni :)
OdpowiedzUsuńpomysł z kamieniami super,ja ostatnio kwiatki robie na swierzym powietrzu...
Pozdrawiam i ściskam :)
Oj jak zielono u Ciebie. Niestety mój M. prawie wszystko zasuszył jak mnie z Młodym nie było. Ale nie winię go - roboty ma mnóstwo i bez tego. Ciekawe jak ojciec sobie z moim drugim ogrodem poradził... Jutro się przekonam :)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa z tymi kamieniami!!!Serwetka bardzo ładna!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł z tymi kamieniami. Dziewczynki wyglądają fantastycznie:)
OdpowiedzUsuńDziewczynki to mają raj ;-)
OdpowiedzUsuńA taki sposób to najlepszy na tegoroczne upały ;-)
Fakt , pozdrawiam Dusia
UsuńPomysłowe przyciskacze i śliczna serweta! Pięknie u Ciebie w ogrodzie, u mnie trochę poszarzało od spiekoty!
OdpowiedzUsuńRatowałam co mogłam pozdrawiam Dusia
UsuńWitam ,
OdpowiedzUsuńpiekne zdjęcia ,fajne robótki ...to już któryś blog który odwiedzam i na którym oglądam wspaniałe robótki ręczne i trochę mi żal że ja nie potrafię :-(
ale cieszę się że istnienją takie blogi na których moge nacieszyć oczęta swoje ...
pozdrawiam ciepło :-)
Witam Cię miło i zapraszam Dusia
OdpowiedzUsuńCudny masz ogród ,,,
OdpowiedzUsuńDziewczynki zadowolone to najwazniejsze ,,
piękne wytworki :)
OdpowiedzUsuńa twój ogród to cudo
Ubranka na kamyczki super. Ja "walczę" z wiatrakiem podczas haftowania ...
OdpowiedzUsuńOj nie wiem czy na takim leżaczku zmobilizowałabym się do jakiejkolwiek pracy hihi.
4 godziny podlewania, to faktycznie dużo. Szkoda, że pogoda Ci nie chce pomóc zmniejszyć koszta za wodę.
Hallo Dusia
OdpowiedzUsuńZ tymi kamyczkami bardzo fajny pomysl,Serwetka wyglada SUPER,a Ogrod cudowny do wypoczynku i do podziwiania.
Pozdrawiam cieplutko:)))
Katrin
rzeczywiście super pomysł z tymi ubrankami na kamyczki :) no i serweteczka ślicznie sie prezentuje. pozdrowionka
OdpowiedzUsuńW takim ogrodzie to nawet należy wypoczywać.
OdpowiedzUsuńZ tym podlewaniem to koszmar, ja podlewam a słońce pali. Dzisiaj mamy parę stopni chłodniej, ale deszczu jak na lekarstwo.
Pozdrawiam:)
Szydelkowe przyciskacze sa rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńPodczas upalow z taka "fontanna" z pewnoscia bylo o wiele przyjemniej :)
pozdrawiam
Ale super prysznic !
OdpowiedzUsuńDusiu wypsikałam ogród i komarów, i much niet:))) Ja użyłam preparatu co nazywa się Hard Killer bo Twojego nie znalazłam w sklepie. Już trzy tygodnie działa bez zarzutu. Dziękuję za podpowiedź i za troskę. Buziaczki Hania:)))
OdpowiedzUsuńFajnie, cieszę się ,że mogłam coś poradzić pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńKamyczki w ubrankach? Interesujące i ładne.w twoim wykonaniu ,jak zwykle.a dziewczyny-sama radość w tym ,,deszczyku,,
OdpowiedzUsuńSprytne te osłonki. Ostatnio wyszywałam na balkonie i też musiałam sobie pomagać jakimś obciążnikiem ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne te ubranka, a i serwetka piękna. Ogrodu zazdroszczę nieprzerwanie.:)
OdpowiedzUsuń