Wiadomo ,że robi się to na co jest zapotrzebowanie, poduchy i mało tego koty
Hafty nie są moje , robili to inni.
Wiosenny akcent , motyl i niech będzie stokrotka ha ha
Te panny są już u mnie , przepraszam u Ninuli i Lenki , są osoby co mają jeszcze większe serducho od mojego, zaskoczona jestem bardzo , ale to bardzo pozytywnie . Wyobraźcie sobie tak na słowo otrzymałam te wspaniałe króliczki od Agaty z blogu http://blogluluu.blogspot.com/ dziękuję jeszcze raz za Duże Twoje Serducho a od Ninuli i Leny posyłam uściski
Tak cieszyła się Ninulka , a dla takich chwil warto dawać radość innym.
Moje koty też pojadą do kogoś z Was , niech cieszą dzieci , dobro posyłam dalej .Małe ogłoszenie muszę rozplantować 6 ton ziemi , może jest ktoś chętny do pomocy? - to nie żart a ciężka prawda
.
Jeszcze jedno , zgłosiłam się do wysłania na kiermasz wielkanocny swoich ozdóbek , ale jest problem nie wiem do kogo, jeśli wśród Was jest ta osoba to proszę podeślij mi adres , proszę , Idę do ogrodu ale tym razem do ciężkiej pracy - od czasu do czasu trzeba popracować ,żeby można było później wypoczywać pozdrawiam Dusia
Dusia wszystko piękne. A kto to przytula Ninuli i Lenkę. Pozdrawiam i buziaki posyłam.
OdpowiedzUsuńNo i następne śliczności, faktycznie lawenda ma wspaniały kolor.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ogrodu ale doceniam także pracę, którą tam wkładasz!
Cuuuuuudne :)
OdpowiedzUsuńJuż tyle ślicznych poduszek u Ciebie widziałam i dzisiaj znów podziwiam kolejne. Liliowy kolorek jest przepiękny.
OdpowiedzUsuńTaki piękny ogród jak Twój sam z siebie nie powstaje. Zdaję sobie sprawę z tego, że kosztuje Cię to dużo pracy.
tak trochę , jest , ale jaka nagroda , pozdrawiam Dusia
UsuńPoduchy prześliczne, a jeden kot mi coś przypomina(?). O, matko jedyna, aż 6 ton do przerobienia?! Ja bym padła na sam widok takiej hałdy ziemi. Musisz mieć krzepę. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKrzepy to ja nie mam Grażynko tylko zapał wielki , oj wielki pozdrawiam Dusia
UsuńŚliczne podusie i urocze kotki :) Ja takiego ogrodu to mogę Ci tylko pozazdrościć z czwartego piętra :(
OdpowiedzUsuńHafty nie Twoje, ale podusie Twoje i jak zwykle piękne i przytulaśne, a zajączki widać, że mają dobrą opiekę. No Dusia, muszę przyznać, że ogród wygląda ślicznie i wiosennie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota.
Twoje poduchy sa przepiekne i ten kolor...marzenie,pozdrawiam,Lena
OdpowiedzUsuńMarzenia są po to żeby je spełniać , pozdrawiam Dusia
UsuńJakie piękne sa te poduchy. Króliczki i kotki również. A poproszę o szerszą relację z ogródka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKochana , ja padam na twarz , fotki będą w następnym ,pozdrawiam Dusia
UsuńDusiu mało że ja również padam ze zmęczenia ale chcesz abym więcej się rozchorowała - aj kochana wiesz że fioletów różów itp podobnych nie znoszę ale lawenda toż ją uwielbiam i kocham i tu mi ten kolor nie przeszkadza - coż mogę powiedzieć teraz ten twój mały wnusio ma super lale sama bym takie kochała ale ten kocurek klamkowiec ten w brązach ach ech - pomarzę sobie i już chyba że ??? w miarę twego wolnego czasu pzreślesz mi wzór to jakoś dam radę uszyć choć jestem leń ostatnio buziaki ślę wielkie pielęgnuj ogród i szukaj mi kwatery za jakiś czas może dotrę w twe strony papappa Mariii
OdpowiedzUsuńP.S. nigdy nie byłam na Mazurach a i Polskę mało znam
Zapraszam, zapraszam , łopat u mnie dużo ha ha, a tak poważnie to Mazury piękne są i z serca zapraszam pozdrawiam Dusia
UsuńDusiu bardzo Ci dziękuję -wzruszyłam się zdjęcie mały rączek,które tak mocna tulą bez cenne.Dziękuję.
OdpowiedzUsuńPoduszkowy
urwało mnie miało być poduszki śliczne!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję , dziękuję , pozdrawiam Dusia
UsuńOjejku , kiedy to wszystko robisz , ja ciągle w rozjazdach i wszystko zaniedbane, chociaż ostatkierm sił wczoraj wszdzilam bratki na rabatę
OdpowiedzUsuńDusiu, Twoje serducho jest wielkie i gorące!!! Wszystko jest przepiękne, łącznie z ogrodową fotką... też żałuję, że tylko jedna, ale rozumiem, poczekam na więcej. Z ziemią mogę Ci pomóc - chętnie przyjmę połowę hehe.
OdpowiedzUsuńMyślę że zgłosiłaś się na kiermasz dla Arturka:)
To nie taka zwykła ziemia , ale specjalne podłoże [ ogród ma bujać ] a jak będzie zobaczymy pozdrawiam Dusia
Usuńale sie napracowałaś,a ogród wynagrodzi twoje cieżka prace
OdpowiedzUsuńO Matko!co za piękności w kolorze lawendy;)a kocurki....;)Widać Dusiu,że królisie są pod dobrą opieką;)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńczekam na kolejne zdjęcia z ogrodu......żeby podglądnąć.....ha ha ha
OdpowiedzUsuńfajnie jest wypić kawę w takim otoczeniu.....
Pozdrawiam
Basiu zapraszam ,zapraszam miło mi będzie pozdrawiam Dusia
UsuńChyba bardzo lubisz szyć te poduchy, każda ma w sobie kawałek Ciebie, widać, że są szyte z sercem :)
OdpowiedzUsuńKochana, obłędne te poduchy!!! Dusia, co raz piękniejsze Twoje prace!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i duuużo energii śle (będzie potrzebna przy 6 tonach) Buziaki
Dla odprężenia mogłabyś pomóc , ściskam Dusia
UsuńNooo... odprężam się siedząc z głową w....jajach! Ale...jak skończę zamówienia to kto wie ;) ?
UsuńMam się nie spieszyć ? ściskam Dusia
UsuńKolejne cudne poduszki. Króliczki super. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPodusie w lawendowym kolorze są bardzo ładne, nie wspomnę już o kocurkach :))
OdpowiedzUsuńLawenda jest dobra na każdą porę roku...
OdpowiedzUsuńA ogród- dobrze, że zdążyłam wcześniej uwiecznić, bo Ty już widzę masz szerokie plany:-) Powodzenia!
Śliczne te Twoje poduchy coraz piękniejsze, powodzenia w walce z ogrodem:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Monika:)
Kochana ja nie walczę , ja pieszczę pozdrawiam Dusia
UsuńBardzo ładny ten komplecik lawendowych poduszek. Koty też super.
OdpowiedzUsuńŻyczę owocnej pracy w ogrodzie.
Cieplutko pozdrawiam Dorota
Dziękuję Dorotko
Usuńśliczne poduszki :)
OdpowiedzUsuńpięknie :)))pastelowo:)))a jak tam ogród:))pewnie już w rozkwicie:))))
OdpowiedzUsuńKrokusowo, a trawnik jak po sianokosach [ wertykulacja ] więc suchej trawy i mchu jest dużo pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDusiu cudne poduchy i kociaki :) A wnusie dostały przepiękne lale :) Bardzo miło jest otrzymywać prezenty, ale jeszcze fajniej je dawać - przynajmniej ja tak mam. pozdrawiam wiosennie i dużo sił życzę do prac ogrodowych
OdpowiedzUsuńPODUSZKI SĄ PRZECUDNE :) tak jakoś się składa że też bardzo lubię ten kolorek :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam lawendę i ten piękny kolor, super poduchy, super kociaki, lale też cudne....i zachwycam się Twoim ogrodem...pozdrawiam wiosennie...
OdpowiedzUsuńSuper podusie i koteczki , a radość dziecka zawszę najwspanialsza wspaniałe zajączki dostałaś :)
OdpowiedzUsuńDusiu ogród nas ciągnie i to jak hihi jak sie tak narobisz trochę po narzekasz, by za dzień dwa wyjść z wielkim uśmiechem na twarzy - wspaniały Ten Twój ogródek, a roślinki się odwdzięczą pięknym wzrostem :) W tym roku nie pomogę bo poległam ;)
pozdrawiam
Twoja wystarczy mi rada , pozdrawiam Dusia
UsuńŚliczne poduszki :) Dziewczynki to mają szczęście ;)
OdpowiedzUsuńDuśka... cudownie sobie poszyłaś... kolorystyka urzekająca...
OdpowiedzUsuńwg. mnie... najpiękniejszy Twój zestaw szyciowy
buziaki
Poprzednie też chwaliłaś ha ha , dzięki dzięki żartuję pozdrawiam Dusia
Usuńpodusie oczywiście wspaniałe zwłaszcza , ze lawendę tak kocham:) pięknie w ogrodzie się robi, ale tak to prawda na wiosnę jest tam masę pracy!
OdpowiedzUsuńPiękne poduchy! Również lubie tę kolorystykę ;-)) Cały miniony weekend spędziłam w ogrodzie ;-))
OdpowiedzUsuńBajkowe poduchy i wiesz co ? Okropnie zachęcają mnie do porządków w domu :) Przepiękne kolory. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPoduchy jak zawsze poszyłaś urocze. Stwierdzam, że dzieci mają lepszą hierarchię wartości niż dorośli, lekceważą drogie fabryczne zabawki, a kochają maskotki wykonane ręcznie i podarowane razem z sercem. Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńCudne poduchy w cudnych kolorach!!! Mój ogród także czeka, ale jeszcze kilka dni musi wytrzymać. To ciężka praca, ale jaka przyjemność, gdy będzie po wszystkim :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDawno mnie nie było :-(, ale na szczęście u Ciebie bez zmian! Pięknie, słodko, spokojnie...i jak zwykle wszystko piękne! I te panie zajączkowe- nauczysz mnie szyć takie? :-) Miłego, słonecznego dnia :-)
OdpowiedzUsuńMoja Droga bardzo chętnie ale ja królików, czy jak nazywasz zajączków nie szyję , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuń