Z każdym dniem coś nowego

Wiosna ma to do siebie ,ze każdy dzień przynosi nam coś nowego , zaskakuje barwą ,wielkością  i ilością.Gdy o  poranku  jestem w ogrodzie słychać śpiew ptaków ,[ niesamowite uczucie to trzeba przeżyć] bo opisać się nie da, a kwiaty rozkwitają z szybkością  światła, naprawdę nie potrzeba nic więcej......

Jodła koreańska i tawuła wczesna, [ przypomina budleję] ma jednak mniejsze kwiaty i oczywiście zakwita o wiele wcześniej od budlei zwanej krzewem motyli.[ w oddali dom sąsiadów]

Kupiłam  ten oto prześliczny krzew- azalię, która gubi liście na zimę i najpierw pojawiają się kwiaty, a pózniej nieśmiało liście, nie mogłam przejść obojętnie obok takiego cuda.....[ jeszcze w donicy]

Tulipany pysznią się i wznoszą ku niebu, bukszpan czekający na strzyżenie , a w  dali odmiana wiśni japońskiej kwitnąca na różowo, o delikatnych jak puch płatkach

Kwiatów jest bardzo dużo i krzew wygląda przepięknie

Jedna ze ścieżek  [ stopy] w ogrodzie jest ich kilka prowadzą do różnych miejsc i zakątków, to ścieżka do studni [ która jest wykopana] a reszta jest montowana nie długo pokażę .

Jedna z części ogrodu, z miejscem na ognisko, wrzosowiskiem, ławeczką ,  a w głębi z kompostownikiem. W wiatraku mam gości [gniazdko ptaka] więc można powiedzieć ,że sezon otwarty.

M-1 zagospodarowane, muszę tylko przypilnować  jaki to ptak wymościł sobie to gniazdko.[ jaja są]

Nie myślcie,że leniuchuję, nie, nie uszyłam jeszcze jedno etui [ ktoś na blogu uwielbia krateczkę]

Pamiętacie moje garniturki na płatki kosmetyczne- do łazienki w kolorze brązu, myślę, że będzie pasowało

Na dziś wystarczy, zapraszam na relaks w ogrodzie i jak pisałam  w każdym poście będę pokazywać coś z ogrodu , a mam tego dobra aż 20 ary więc będzie tego moje Drogie aż do znudzenia pozdrawiam i proszę rozgośćcie się  u mnie  Zapraszam Dusia.