poniedziałek, 18 lutego 2019

Spotkanie w realu........

Wróciliśmy..........było wspaniale i na pewno będzie powtórka tak obiecał M, a znamy się  przecież 36 lat więc wiem,że słów na wiatr nie rzuca.
Jadąc do Szczawnicy zajechaliśmy do Zosi, ależ to było spotkanie.........



Rozmowy telefoniczne to nic.........w porównaniu do spotkania w realu.......warto było zboczyć z trasy i zajechać do Zosieńki, Warto.
Później widoki z Zakopianki




Byliśmy Nowym Sączu- fotki nie do pokazania........... M niestety nie popisał się
Nowy Targ był po drodze do Izabeli


Tu była już prawdziwa Zima





Zima wokół, ale ciepłe i serdeczne przyjęcie  nas przez Izabelę, córeczki Zuzię i Tosię było wspaniałe- Dziękuję za możliwość spotkania Iza...... . i pokaz jak powstają te przecudowne kwiaty.........oczywiście z kilkoma wróciłam


Poducha dla M.........
Szczawnica miejscowość typowo nastawiona na turystykę






Wszystkich zdjęć nie sposób pokazać, napisze tak wyjazd bardzo udany i co najważniejsze przeżyłam te wznosy i spadki podczas jazy autem.. więc śmiało można planować kolejny wypad.
Zosi Izabeli dziękuję za cudowne przyjęcie, upominki..... Dziękuję, że dane nam było Spotkać się...
Pozdrawiam Dusia

26 komentarzy:

  1. Miłe są takie spotkania w realu:) Piękne widoczki i piękne prezenty:)
    Uściski:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spotkania były cudowne, a góry maja specyficzny urok.....

      Usuń
  2. a może kiedyś jadąc w Bieszczady odwiedzisz mnie?fajnie by było....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ela, mówisz masz..........plany mamy na jesień, ale już dziś miło mi,że mam zaproszenie pozdrawiam

      Usuń
  3. Zazdroszczę Ci, Dusiu, tego spotkania i cudownej podróży.
    Mnie niestety trochę daleko do większości blogowych znajomych. Pamiętam, jak uczestniczyłam w wędrującym grudniowniku, tylko ja byłam z północy kraju, pozostałe Dziewczyny z Katowic, Rybnika, Dąbrowy...
    Cieszę się, że chociaż na warsztatach jest okazja się spotkać z osobami lubiącymi rękodzieło ☺.

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie spotkania są mega.....jednak,żeby się spotkać potrzebne są chęci dwóch stron pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Yyyyyy...jak to w Nowym Sączu???

    OdpowiedzUsuń
  6. Super wojaże i miłe spotkania.Kolejnych, równie miłych życzę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne widoki i super spotkania:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczne spotkanie. Sama marzę o tym, żeby spotkać się z niektórymi z Was w realu. Czy mi się to uda - pokaże. Pozdrawiam serdecznie i życzę jak najwięcej takich spotkań

    OdpowiedzUsuń
  9. Szczawnica jest piękna. Zazdroszczę Ci tej podróży ☺ Fajnie jest tak się ruszyć z domku i spotkać dobrych ludzi ☺

    OdpowiedzUsuń
  10. Udana wyprawa, a spotkania w realu zawsze są ekscytując, radosne i pełne wrażeń!
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie spotkania to jest fajna rzecz. Zawsze czasu za mało, nagadać się nie da do syta.
    Moje ukochane góry ... mam nadzieję, ze w tym roku będę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajnie, że miałyście możliwość spotkania się w realu.

    OdpowiedzUsuń
  13. no ładnie pojechaliście w te Polskę ładnie:)
    a my czekamy wspaniałych spotkań:)
    super u Zosi piękne widoki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniała wycieczka! Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Do Danusi zawsze jak dzwoniłam to czułam coś nie zwykłego zawsze rozmawialysmy ja bysmy się znały od zawsze. Gdy zobaczyłam Danusie w drzwiach mego domu poczułam znowu coś nie zwykłego. Nie do końca zdawałam sobie że nasza znajomości jest tak ślina emocjonalnie. Pokochałam Danusie jak siostrę. Już dawno nie czułam się tak dobrze a jej pozytywne nastawienie do zycia i energia udzieliła mi sie. Dziewczyny wracam na bloga. Kawusia u Zosi będzie na razie co drugi czwartek. Danusia jeszcze raz dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  16. Spotkania w realu są cudowne. Najczęściej te osoby niewiele się różnią od naszego wyobrażenia:) Myslę, że i Ty to zauważyłaś:) Cudownie uścisnąć blogowe przyjaciółki!
    Ja także przeżyłam takie spotkanie we wrześniu ubiegłego roku. Koleżanka z Gdańska - Czarna Dama wynajęła Campera i podróżowała po Polsce, odwiedzając blogowe koleżanki, ja byłam pierwsza na liście:)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł super, tez namawiam M, na taki wyjazd.....

      Usuń
  17. Takie spotkania w realu są wspaniałe, ja je uwielbiam. Jakaś taka więź łączy osoby, które nigdy wcześniej się nie widziały, a przecież znają się przez lata z odwiedzin na swoich blogach :D
    Cudny wyjazd :D
    Pozdrawiam ciepło, Agness :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Obietnica spełniona, spotkanie na długo zapadnie w serduchu Dusia 😘 warto było czekać kilka lat na to spotkanie, żałuje tylko że bardzo krótkie... Powtórka musi być dłuższa koniecznie a kto wie może i Bozia pozwoli odwiedzić po kilkudziesięciu latach Mazury 😉 ściskam was mocno😘😘😘 od piątku kurzy hi hi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również czekałam tego spotkania.......słów na wiatr nie rzucam hi hi, dziękuję i zapraszam na Mazury

      Usuń
  19. Najpiękniejsze były te Wasze spotkania.

    OdpowiedzUsuń