super przetrzymały kolejny rok i jak bumerang powracają wraz z nadejściem kolejnej pory roku
Przebarwiają się też hortensje
Nawłoć u sąsiada
wszystko zmierza ku jednemu......nawet szydełko tak powoli, powoli coraz częściej wpada w dłonie
Macie może doświadczenie z Kordonkiem Nowosolskim? -oczywiście pytam szydełkujących.......
Pozdrawiam serdecznie Dusia
Już powstaje coś pięknego, a ogród Twój mnie normalnie relaksuje i zachwycać nie przestanie. Wrzosy i u nas na balkonie się pojawiły. :) Naprawdę przemiło się patrzy na Twój ogród. Pozdrawiam cieplutko. :)))
OdpowiedzUsuńMiło się czyta takie opinie- dziękuje pozdrawiam
UsuńDokładnie. Wiemy w którym kierunku... Aż szkoda... Ale jesień też mam nadzieję będzie piękna. To i ja można pokochać. Bo jak wiemy chlapać, deszcz, zimno brr nie sprzyja na jesienne wieczory czy popołudnia w ogrodzie. Hortensje pięknie się przebarwiają... U nas już to samo i wrzosów pełno kwitnących w lasach. Właśnie wczoraj zrobiliśmy sobie wieczorem długi spacer do lasu. I żałuję że nie wzięłam aparatu. Ale co chwilę nasze to nasze. Spacer jak zawsze udany i serducho się raduje jak dzieci zadowolone, wybiegają się, spotkamy dzikiego zwierza. Super. Pozdrawionka.
OdpowiedzUsuńSamo patrzenie na Twój ogród już relaksuje:)
OdpowiedzUsuńUściski:)
zmierza,zmierza ,ale jeszcze cieszmy się ciepełkiem
OdpowiedzUsuńUwielbiam zaglądać w te Twoje zakątki :) Ech, szkoda tego lata, szkoda. Szybko przemknęło, ale liczę jeszcze na ciepłą jesień ;)
OdpowiedzUsuńTwój ogród jest zawsze bajeczny, spory warzywnik musi być , cebula dorodna.U mnie zacznie się czas powideł.
OdpowiedzUsuńUm belo jardim.
OdpowiedzUsuńUm abraço e continuação de uma boa boa semana.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
Livros-Autografados
Wrzosy to jedne z moich ulubionych roślin. Od zawsze dobrze mi się kojarzą i nieodmiennie wprawiają mnie w dobry nastrój:-)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie Dusiu, a i na szydełku jakieś cudeńko powstaje.:) Ślę moc serdeczności.:)
OdpowiedzUsuńPrześliczny spacerek - pięknie wszystko Ci rośnie, ta rabatka wrzosowa cudna :)
OdpowiedzUsuńRobi się dobrze ale jak po praniach nie wiem, bo niedawno też nabyłam bawełnę...inne kordonki po latach też żółkną więc cóż za różnica ;)
pozdrawiam
Dzięki......słyszałam,że się nitka rozdwaja podczas szydełkowania?
UsuńMasz piękny ogród. Cudowne wrzosy. U mnie nie wychodzą, są byle jakie. Cebulę też zebrałam, ale nie aż tyle. Ja się biorę za decoupage, dzisiaj nareszcie u nas pada. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWrzos będzie ładnie rósł, jeśli zapewnisz kwaśne podłoże i słońce, a wiosna przyciąć i zasilić, oraz opryskać od grzyba pozdrawiam
UsuńZawsze zachwycam się Twoim ogrodem Dusiu, jest on tak piękny, że oczu oderwać nie można od tych obrazków! Lato odchodzi niestety, dla mnie mogłoby trwać i trwać... Pozdrawiam serdecznie! ;)
OdpowiedzUsuńOgród jest piękny, wymagający dużo pracy, dokładności i cierpliwości. Ale przecież nie powinnam być zaskoczona, że to dla Ciebie normalne, widząc prace szydełkowe, które ćwicż tę cierpliwośc i dokładność.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dusiu, niestety koniec lata nieubłaganie nadchodzi, tego właśnie nie lubię. Na szczęście mamy hortensje, które teraz nabierają rumieńców i ozdabiają ogród. Podobno wrzesień ma być ładny, zobaczymy. Na razie u mnie za oknem plucha.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje zbiory, ogromna ilość cebuli. Zazdroszczę!!!
Pozdrawiam.
Niestety nigdy nie używałam tego kordonka, więc znam go. Zwykle używam Muzy.
OdpowiedzUsuńŻal lata, ale i jesień ma swoje uroki. Hortensje u Ciebie wyglądają niesamowicie. Zbiory cebuli imponujące. Pozdrawiam.