Żeby jasne było od początku, nie lubię gotować, przypraw nie znoszę, a na czekoladę mam uczulenie. Mieszkam na Mazurach, urządzam ogród [sadzę, odpoczywam i przyjmuję znajomych] postanowiłam udowodnić sobie(i innym też) iż potrafię obchodzić się z internetem, ba mam nawet coś do zaoferowania. Tak więc zapraszam do mojej domowej pracowni i do ogrodu na kawę...
piątek, 5 lutego 2021
Zima i szydełkowe serducha
Zima, zima w naszym ogrodzie
Takich gości miałam dziś za oknem
Szydełkowe serducha zawisły w oknach
Kolejna zazdrostka- pierwsza z czterech.........
mają zdobić kuchenne okno
Pozdrawiam ciepło z mroźnych Mrozów Wielkich............ Dusia
Danusiu, serduszka są piękne! Podziwiam kunszt Twoich szydełkowych firanek. no i oczywiście zazdroszczę cierpliwości do tak dużych robótek. Pozdrawiam serdecznie.
Twoje szydełkowe sefducha są piękne, takiego okna tylko pozazdrościć. Gości z czerwonym brzuszkiem za oknem również, ja w mieście cieszę się jak sikorki do mnie przylatują. Pozdrawiam :)
Piękne szydełkowe cuda robisz:)Ogród w zimowej szacie bajkowo się prezentuje:)Zazdroszczę takich gości w ogrodzie w moich stronach nie uświadczysz gila,rudzika i innych cudnych braci mniejszych,cieszę się że chociaż sikorki i wróble są,bo stołówka dla nich jest co roku:)))Pozdrawiam ciepło:)
U nas dziś taka!! zima, że do szkoły nie dojechałam. Szydełkowe serca przepiękne, dodają urok,u ale i stwarzają ciepłą atmosferę. Za oknem mróz, a w domu miłość i ciepło
Danusia wróciłam na bloga. Mam nadzieje że tym razem na dłużej. Zazdrostki i serduszko piękne, mistrzowska robota, zresztą jak wszystkie Twoje prace. Pozdrawiam i buziaczki posyłam.
Danusiu, serduszka są piękne! Podziwiam kunszt Twoich szydełkowych firanek. no i oczywiście zazdroszczę cierpliwości do tak dużych robótek. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTwoje szydełkowe sefducha są piękne, takiego okna tylko pozazdrościć. Gości z czerwonym brzuszkiem za oknem również, ja w mieście cieszę się jak sikorki do mnie przylatują. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńObledny śnieżny ogród, zazdrostki cudowne a serduszka w oknach pięknie wyglądają, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTakie firaneczki dodają uroku każdemu oknu. Ogród jak zawsze bajkowy :)
OdpowiedzUsuńŚliczności Dusiu, goście zacni. Pozdrawiam milutko.
OdpowiedzUsuńprzepiękne filety! podziwiam cierpliwość do ich wykonania i precyzję!
OdpowiedzUsuńPiękne szydełkowe cuda robisz:)Ogród w zimowej szacie bajkowo się prezentuje:)Zazdroszczę takich gości w ogrodzie w moich stronach nie uświadczysz gila,rudzika i innych cudnych braci mniejszych,cieszę się że chociaż sikorki i wróble są,bo stołówka dla nich jest co roku:)))Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńświetne filety:)stroją okno cudnie
OdpowiedzUsuńStojąc przy oknie z takimi firankami nie wiadomo co najpierw oglądać firanki czy widok za oknem i cudne ptaszki.
OdpowiedzUsuńU nas dziś taka!! zima, że do szkoły nie dojechałam.
OdpowiedzUsuńSzydełkowe serca przepiękne, dodają urok,u ale i stwarzają ciepłą atmosferę. Za oknem mróz, a w domu miłość i ciepło
zima,zima ...ale wiosna blisko
OdpowiedzUsuńHEJKA. PIĘKNA ZIMA. Mimo to w domku widzę u każdego praca wre.super.szydelkowe pracę bardzo mi się podobają. Piękne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne zawieszki i firaneczka urocza - motywy ocieplą aurę za okna:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Dusiu
Danusia wróciłam na bloga. Mam nadzieje że tym razem na dłużej. Zazdrostki i serduszko piękne, mistrzowska robota, zresztą jak wszystkie Twoje prace. Pozdrawiam i buziaczki posyłam.
OdpowiedzUsuńCudowne te wydziergane serduszka, a i firanka ujmująca. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPodoba mi się filet,ale jakoś nie mam chęci zabrać się za niego....a u Ciebie takie ładne serduszka wiszą😀
OdpowiedzUsuń