Zima w pełni, ferie zimowe od poniedziałku wszystko więc się super składa, a że karnawał w pełni upiekłam faworki - z ciast tylko to potrafię i wychodzą mi naprawdę przepyszne [ opinia innych]
Dodatek do kawy świetny, polecam, tanio, szybko i jeszcze smakują wyśmienicie
Uszyłam kolejne poduchy - pojechały do Wspaniałych Dziewczyn, takie małe niespodzianki za to że Są pośród blogowego świata. Jedną z nich jest Anulka , która jest też moją Przyjaciółką
Wyczytałam między wierszami, że przydały by się wiosenne poduchy- więc jedną do akceptacji
Pochwalę się - mogę szyć kolejne. Niespodziankę zrobiłam też Ewuni
Zachwycała się nimi na Facebooku, a że to świetna Osóbka to dlaczego nie?
Dziewczyny zachwycone i to jest najważniejsze radość innych dodaje skrzydeł i chęci do życia.......
Tyle chwalenia się , uciekam robić się na bóstwo- idę do Ninuli na występ z okazji Dnia Babci i Dziadka [ jako przyszywana babcia] , ale co tam ważne ,że mam zaproszenie ..........ściskam mocno Dusia
Przyszywana, nieprzyszywana zaproszenie najważniejsze :) Faworki wyglądają bardzo smakowicie, a poduchy przepiękne, ja bardzo lubię kwieciste wzory. Pozdrawiam, miłego świętowania :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe podusie a te faworeczki aż ślinka cieknie...niestety dietuję:(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Podusie piękne a chrusty uwielbiam. Do kawy idealne:)
OdpowiedzUsuńPodziel się proszę z nami przepisem na faworki - z chęcią skorzystam:)
OdpowiedzUsuńUdanej zabawy.
Chętnie, chętnie, tak więc;
Usuń2 szkl.mąki
5- 6 żółtek
l łyżka masła
3/4 szkl. kwaśnej śmietany
1 kieliszek wódki/ spirytusu- do ciasta
1 łyżeczka starkowanej skórki z cytryny
ciasto wyrobić jak na pierogi,po wyrobieniu ja wybijam wałkiem, tak solidnie, bardzo cienko wałkuję, smażę na oleju,osączam na papierowym ręczniku i posypuję cukrem pudrem, to wszystko życzę smacznego, Dusia
gdzieś czytałam, że zamiast walenia wałkiem wystarczy przepuścić ciasto przez maszynkę do mięsa, żeby napowietrzyć....
Usuń:-)
ciekawe czy działa to w praktyce?
Podusie przecudne i sprawiłaś super niespodzianki, od jednej zachwyconej właśnie biegnę, pozachwycać się u źródła :) Chruścik wygląda apetycznie, a jakiś przepis mogę poprosić, jak tani i szybki, to może jedną łapką też dam radę zmaścić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ewcia tak po prostu, doceniła, kocha róże i sama tez rozdaje upominki więc serce za serce, pozdrawiam Dusia
UsuńDusiu tak niewiele do szczęścia potrzeba.... faworki uwielbiam i co ciekawe- nigdy sama nie robiłam,może czas najwyższy! A podusie urocze i właścicielki na pewno zachwycone:) pozdrawiam ciepło Ania
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje puchate wyroby i te kolorowe i te do schrupania . Wrzuc przepis jak szybkie please.
OdpowiedzUsuńChrusty-faworki super,bardzo je lubimy,a podusie rewelacja:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChętnie poznam przepis na tak udane chrusty. W szyciu poduszek jesteś też mistrzynią, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZarówno faworki jak i poduchy wyglądają apetycznie;)
OdpowiedzUsuńpoduszki super… a na widok faworków aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńPoduchy śliczniutkie :) faworkiem się częstuję, bo łasuch ze mnie :))
OdpowiedzUsuńPiękne kolorowe podusie !!!
OdpowiedzUsuńTrochę daleko do Ciebie bo wpadłabym na faworki....!
Pozdrawiam
A szkoda, miło by było pozdrawiam Dusia
UsuńTeż bardzo lubię faworki, a jak mówi taka piosenka: "Cieszmy się z małych rzeczy". Dzięki za przepis! Poduchy jak zwykle - super. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńa kto nie lubi faworków?...albo prezentów od serca?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Śliczne kolorowe podejście.Ślinka leci na faworki.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFaworki wyglądają niezwykle apetycznie. Dzięki za przepis, z przyjemnością je zrobię.
OdpowiedzUsuńPodusie u Ciebie jak zwykle cudne. Super prezent dziewczynom zrobiłaś.
Pozdrawiam cieplutko :)
Zupełnie zapomniałam, że to sezon na faworki. Twoje pięknie "popuchły" aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńno Kochana ...BAJECZNE te Twoje poduchy ...wiem bo kilka mam!
OdpowiedzUsuńa faworki....ach:)
Sezon na faworki widzę...ładne poduchy...pozdrawiam Cię serdecznie...miłego weekendu...
OdpowiedzUsuńTakich faworków, to bym zjadła:D Nie lubię piec... chyba wezmę od ciebie jednego;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko Dusiu:))
Aż się głodna zrobiłam, chyba czas pójść do lodówki ;) Poszewki wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe poduchy:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzedewszystkim to Wielkie Dobre Serduszko Moja Droga masz i to jest wlasnie Najpiekniejsze !!! :) Faworki wygladaja bardzo apetycznie :)) A podusie Piekne :)) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)) Buziaki :))
OdpowiedzUsuńCudowne poduchy!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Nawet na zdjęciu widać, że są delikatne i pasuje do nich nazwa jaką w dzieciństwie u mnie w domu się używało czyli chrust.
OdpowiedzUsuńA poduchy piękne. Pozdrawiam ciepło.
Poduchy piękne i romantyczne, a faworki wyglądają smakowicie:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńU Ciebie Dusiu karnawał i wiosna w jednym pakiecie. Wierzę na słowo,że faworki pyszne, a poduchy w japońskim stylu wymiatają, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFaworki to dla mnie także chrust, uwielbiam te frykasy i często w karnawale goszczą na moim stole. Twoje wydanie poduszek jest wspaniałe!
OdpowiedzUsuńWiem coś o tym:))
OdpowiedzUsuńPrzepis zachomikowałam:)) wyglądają nieziemsko, a faworki uwielbiam!! Poduchy przepiękne!!
OdpowiedzUsuńDobrze, że przypomniałaś o przepisie - kiedyś piekłam dosyć często.
OdpowiedzUsuńPodusie są cudowne, pozdrawiam :)
piękne są te twoje poduszki
OdpowiedzUsuńFaworki wyglądają pysznie. O podusiach już nie wspomnę. Zachwycam się nimi już od dawna. Prezent doskonały. Jak miło jest sprawiać innym przyjemność:):):):)
OdpowiedzUsuńwpadłam Dusiu do Ciebie na faworki bo bardzo je lubię... jeść... z pieczeniem niekoniecznie
OdpowiedzUsuńśliczne poduchy ! :)